Dwa pierwsze sety były niezwykle wyrównane. W końcówkach większą dojrzałością wykazały się jednak wicemistrzynie I ligi, a nie pilanki, choć to po nich można było spodziewać się większego opanowania i spokoju. Najwięcej problemów przyjezdne w tym okresie gry miały z powstrzymaniem Eweliny Mikołajewskiej i Pauli Słoneckiej.
Dwie wygrane partie dla Karpat Krosno to było coś więcej niż kubeł zimnej wody na rozkojarzone głowy pilskich siatkarek.
W trzeciej partii w zespole Wiesława Popika wreszcie zaczął funkcjonować blok. Wigoru gościom dodała doświadczona Irina Archangielska, która częściej grała środkiem, posyłając większość piłek do Amerykanki Faimie Rose Kingsley. Dobrą zmianę dała Anna Kudakowa i pilska maszyna nabrała w końcu rozpędu. Nie zwolniła ona tempa w czwartym secie, choć miejscowe robiły wszystko, by odzyskać właściwy rytm gry. W połowie seta im to się nawet udało, mimo iż pilanki prowadziły już 16:8. W końcówce Nafta wzięła się jednak w garść i doprowadziła do tie-breaka. W nim trwał zażarty bój punkt za punkt, który przerwała seria ataków bohaterki wtorkowego spotkania, Kinglsey.
Karpaty Krosno – Nafta Piła 2:3(26:24, 27:25, 9:25, 22:25, 10:15)
Karpaty: Słonecka, Bałucka, Mikołajewska, Wajda, Nadziałek, Grzegorczyk, Czekajska (libero) oraz Duda.
Nafta: Kajzer, Wawrzyniak, Paszek, Babicz, Kingsley, Hawryła, Kuehn-Jarek (libero) oraz Krawulska, Ward, Kudakowa, Archangielska.
Stan rywalizacji: 0:3 i Nafta pozostaje w OrlenLidze.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
