Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo dwóch kobiet w Tłokini. Jest wyrok [FILM]

Andrzej Kurzyński
Piotr Mikołaczyk usłyszał wyrok dożywotniego więzienia.
Piotr Mikołaczyk usłyszał wyrok dożywotniego więzienia. Andrzej Kurzyński
Wymierzona kara nie jest odwetem społeczeństwa reprezentowanym przez sąd. To kara za okrutne, popełnione z błahego powodu zabójstwa - uzasadniał w Sądzie Okręgowym w Kaliszu sędzia Andrzej Miller wyrok dożywotniego więzienia dla 23-letniego Piotra Mikołaczyka (dane i wizerunek za zgodą sądu).

Mężczyzna był oskarżony za zamordowanie w listopadzie 2010 roku dwóch mieszkanek podkaliskiej Tłokini Wielkiej. 80-letnia Bronisława J. i jej 44-letnia córka Monika K. zginęły od ciosów siekierą. Policjanci, którzy pojawili się na miejscu podkreślali, że zostały one zadane z wielką brutalnością.


Czytaj także:
Kalisz: Policja zatrzymała podejrzanego o podwójne zabójstwo
Podwójne zabójstwo w powiecie kaliskim

Podejrzanego o dokonanie tej okrutnej zbrodni zatrzymano dopiero pół roku później. Był nim 23-letni Piotr Mikołajczyk, mieszkaniec województwa łódzkiego. Przed zabójstwem pracował na czarno w jednym z gospodarstw sąsiadujących z posesją ofiar. Tam też miał poznać Monikę K. Znajomość przerodziła się w romans, na który nie chciała się zgodzić matka kobiety. 23-latek w trakcie śledztwa zeznał, że postanowił więc nastraszyć 80-latkę. Wyczekał aż staruszka będzie sama w domu. Zabrał ze sobą siekierę. Wizyta przerodziła się w awanturę. Napastnik zaczął okładać kobietę po głowie. W tym czasie wróciła z zakupów Monika K.

- Zabiłem ją przez przypadek, bo nie chciałem mieć świadka - zeznał śledczym Mikołajczyk. - Siekierę wyrzuciłem do zbiornika w Jeziorsku.

W trakcie procesu mężczyzna wszystko odwołał i nie przyznał się do winy. Policji nie udało się znaleźć innych, niezbitych dowodów. Nie było też żadnych świadków. Ale według sądu te właśnie wyjaśnienia 23-latka ze śledztwa całkowicie go obciążają.

- We wszystkich tych wyjaśnieniach oskarżony przyznał się do zabójstwa Bronisławy J. i Moniki K. i opisał sposób swojego działania. Podał między innymi takie fakty, które mógł znać tylko zabójca i funkcjonariusze policji, którzy byli na miejscu zdarzenia - mówił sędzia Andrzej Miller podając ustne motywy wyroku. Podkreślił również, że społeczeństwo ma prawo bronić się przed takimi jednostkami jak Piotr Mikołajczyk. - I ma prawo bronić się jak najdłużej. Dlatego sąd wymierzył karę dożywotniego pozbawienia wolności uznając ją za sprawiedliwą - ocenił sędzia.

Wyrok nie jest prawomocny.

- W sprawie nie było wystarczających dowodów, aby skazać Piotra Mikołajczyka. Jedyny dowód w sprawie to jego samooskarżenie się w toku postępowania przygotowawczego - mówi obrońca, mec. Monika Krenc, która domagała się uniewinnienia. - Nie możemy się zgodzić z wyrokiem. Będziemy apelować łącznie z kasacją do Sądu Najwyższego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski