Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mosina: Problemy z budową nowej stacji paliw. Inwestycja oprotestowana!

Anna Solak
Łukasz Kasprowicz obok drogi, przy której ma stanąć stacja paliw - w miejscu drzew: pierwotna lokalizacja, w miejscu pustego pola: obecnie planowana.
Łukasz Kasprowicz obok drogi, przy której ma stanąć stacja paliw - w miejscu drzew: pierwotna lokalizacja, w miejscu pustego pola: obecnie planowana.
Nowa stacja paliw w Mosinie stoi pod znakiem zapytania. Najpierw inwestycji sprzeciwili się sami mieszkańcy, potem Aquanet.

W tej chwili mieszkańcy Mosiny mają do dyspozycji tylko jedną stację paliw, przy ul. Mocka. Od 2006 roku miasto próbuje znaleźć teren pod budowę kolejnej, jednak jak dotąd zawsze coś stawało planom na przeszkodzie. – Druga stacja paliw w Mosinie jest konieczna, jednak jej lokalizacja nie może być sprzeczna z interesami mieszkańców – uważa Łukasz Kasprowicz, mosiński radny.

Kasprowicz ma na myśli m.in. dwie z rozpatrywanych do tej pory lokalizacji. Pierwsza z nich dotyczyła ul. Leszczyńskiej przy trasie na Krosno, druga - ul. Marii Konopnickiej na trasie Mosina-Stęszew. W obu przypadkach budowie obiektu sprzeciwili się sami mieszkańcy. Zarzucali miastu, że stacja paliw stanie w bezpośrednim sąsiedztwie ich domów, a poza tym obejmie rekreacyjne tereny zielone w pobliżu Wielkopolskiego Parku Narodowego.

- Pani burmistrz na jednym ze spotkań z mieszkańcami obiecała, że to zawsze będzie teren zielony i nie przekształci go w żaden sposób – mówi Agnieszka Szymańska, która mieszka przy ul. Konopnickiej.

– Tak naprawdę nie musieliśmy organizować w tej sprawie konsultacji społecznych z mieszkańcami, jednak chcieliśmy pozostać z nimi w zgodzie – wyjaśnia Zofia Springer, burmistrz Mosiny. Jej zdaniem mieszkańcy miast muszą liczyć się z obecnością tego rodzaju inwestycji. Jako przykład podaje też miasta europejskie, np. Paryż, w którym stacje benzynowe mieszczą się nawet na parterach budynków mieszkalnych.

– Jestem pewien, że gmina ma tereny na tego typu inwestycje, które nie wzbudzą oporu społecznego – ocenia radny Kasprowicz.

I rzeczywiście. Urzędnicy uwzględnili protest mieszkańców i jako teren pod budowę wyznaczyli obszar po drugiej stronie drogi. W 2010 roku działka została sprzedana prywatnemu inwestorowi.

Problem w tym, że dwa lata później, na mocy rozporządzenia dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, 3/4 miasta (w tym sprzedany wcześniej teren) zostało objęte ochroną jako strefa ujęcia wody dla Poznania.

Oznacza to, że nie może tu stanąć stacja paliw, a w przyszłości inne inwestycje budowlane także mogą napotkać trudności. W tej sytuacji miasto zwróciło się do Aquanetu z prośbą o zmniejszenie obostrzeń. – Prowadzimy rozmowy, by złagodzić skutki tego rozporządzenia – mówi Zofia Springer. – Jesteśmy na dobrej drodze do zmian – dodaje.

Lokalizacja drugiej stacji paliw powinna być efektem kompromisu - potwierdza Kasprowicz. – Istnieje szereg możliwości jego osiągnięcia, wystarczy usiąść do rozmów i spokojnie to wypracować – podsumowuje.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski