Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mosina: Sprawa subwencji oświatowej dla prokuratury

TR
Prokuratura Rejonowa w Lesznie wszczęła postępowanie w sprawie nieprawidłowości w Urzędzie Miejskim w Mosinie. Chodzi o podejrzenie wyłudzenia od Skarbu Państwa ponad miliona złotych nienależnej subwencji oświatowej.

Czytaj także:
Trzcianka: Urząd Miejski chwilowo bez burmistrza
Puszczykowo: Miała być przystań. Będzie prokuratura?
Poznań: Oskarżeni urzędnicy "skarbówki"

O co chodzi z tą subwencją? Z uwagi na wyższe koszty kształcenia uczniów w szkołach wiejskich i w miastach do 5 tys. mieszkańców - niższa liczba oddziałów plus dodatki socjalne dla nauczycieli, gmina ma prawo do wyższej subwencji.

I taką właśnie wyższą subwencję gmina Mosina dostawała od lat za wiejską szkołę podstawową w Krośnie. Szkopuł w tym, że ostatni uczniowie byli w jej murach trzy lata temu.

W 2009 i 2010 roku nikt w Krośnie, poza przedszkolakami, których subwencja nie dotyczy, nie uczył się. Otwarto bowiem wtedy nową szkołę w Mosinie, która oficjalnie przejęła uczniów i jako budynek nr 2 weszła w skład... Zespołu Szkół w Krośnie.

Tyle, że zdaniem urzędników ministerstwa i poznańskiego kuratorium, szkoła w Mosinie liczącej ponad 12 tys. mieszkańców nie podpada już pod kategorię "wiejską". Podobne jak nie podpadają pod tę kategorię uczący w niej nauczyciele, którzy jeszcze w ubiegłym roku pobierali dodatek wiejski.

Burmistrz Mosiny, Zofia Springer, wykazywała jednak w dokumentach uczniów uczących się w Mosinie jako uczniów z terenów wiejskich, co powodowało zawyżenie subwencji przekazywanej gminie.

Argumentowała to tym, iż niezależnie od tego, że "budynek nr 2" mieści się w Mosinie, siedziba zespołu szkół wciąż znajduje się w wiejskim Krośnie i z tego tytułu gmina zachowała prawo do wyższej subwencji.

Czy i jakie zarzuty może usłyszeć burmistrz bądź jej urzędnicy - na odpowiedź jest jeszcze za wcześnie.
- Jesteśmy dopiero na początku śledztwa - mówi Jerzy Maćkowiak, prokurator rejonowy w Lesznie.

Burmistrz Mosiny, informacją o toczącym się w jej sprawie postępowaniu w leszczyńskiej prokuraturze była wyraźnie zaskoczona.

- Nikt nas o niczym nie zawiadomił - mówi Zofia Springer. - Trudno mi w tej chwili cokolwiek komentować, skoro nie znam żadnych faktów.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski