Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mosina: Zwolniony urzędnik wygrał z gminą

Łukasz Cieśla
Family House inwestuje w gm. Mosina. Na przykład w Czapurach, gdzie dostała zgodę urzędników na zabudowę terenu, który wcześniej kupiła jako "łącznik ekologiczny" wyłączony spod inwestycji
Family House inwestuje w gm. Mosina. Na przykład w Czapurach, gdzie dostała zgodę urzędników na zabudowę terenu, który wcześniej kupiła jako "łącznik ekologiczny" wyłączony spod inwestycji Paweł Miecznik
Urzędnik z Mosiny, który został dyscyplinarnie zwolniony wskutek niejasnych relacji z deweloperem - firmą Family House, ma wrócić do pracy. Urząd ma również wypłacić mu zaległe wynagrodzenie oraz zwrócić koszty procesu. Tak postanowił "sąd pracy" w Lesznie. Jego niedawny wyrok jest nieprawomocny. Gmina zapowiada złożenie apelacji.

Poznańska firma Family House jest znana głównie z inwestycji w gminie Mosina. Urzędnik Sławomir Ambrożewicz w godzinach pracy, jako szef referatu planowania przestrzennego, często miał styczność z tym deweloperem. Referat przygotowywał np. warunki zabudowy korzystne dla firmy budowlanej. Jedne z nich pozwalały na zabudowę "łącznika ekologicznego" wyłączone wcześniej spod inwestycji. Jednocześnie urzędnik "po godzinach" prywatnie projektował domy dla... Family House.

Czytaj: Mosina: Urzędnik zwolniony za współpracę z Family House chce wrócić

Kiedy przed rokiem ujawniliśmy jego współpracę z deweloperem, Sławomir Ambrożewicz bronił się, że domy dla Family House projektuje wyłącznie wtedy, jeśli powstają poza gminą Mosina, np. w Poznaniu.

Jednak opozycja z Mosiny stała na stanowisku, że doszło do konfliktu interesów. W podobnym tonie wypowiadała się Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego. Ostatecznie ówczesna burmistrz gm. Mosina Zofia Springer, choć niechętnie, to zwolniła urzędnika. I to dyscyplinarnie. Zapowiedziała jednak, że jeśli urzędnik "pójdzie" do sądu i wygra, to gmina nie odwoła się od wyroku. Niebawem okazało się, że urzędnik rzeczywiście złożył pozew do sądu.

W zeszłym tygodniu w "sądzie pracy" w Lesznie zapadł wyrok, korzystny dla urzędnika. Sąd nakazał przywrócić go do pracy na wcześniejszych warunkach. Gmina Mosina ma wypłacić mu także 19,8 tys. zł zaległego wynagrodzenia i zwrócić 5,9 tys. zł kosztów procesu. Dlaczego sąd przyznał mu rację?

W sądzie usłyszeliśmy, że trwa sporządzanie pisemnego uzasadnienia. Wystąpił o nie pozwany urząd gminy. - Odwołamy się od tego wyroku, bo uważamy, że doszło do złamania przepisów i konfliktu interesów - mówi Przemysław Mieloch, nowy zastępca burmistrza gm. Mosina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski