Wiele wskazuje, że to już koniec historii jednego z zasłużonych poznańskich klubów sportowych. W siedzibie Motoklubu Unia przy ul. Grobla można jeszcze zobaczyć ponad 300 pucharów i taką samą liczbę dyplomów wywalczonych przez najlepszych w Polsce motocyklistów.
Unia w latach 60. i 70. święciła triumfy - pisały o niej gazety.
- Dziesiątki tysięcy kibiców okupowały trybuny toru wyścigowego na Woli, a rozgrywane eliminacje do Mistrzostw Polski, czy tradycyjne coroczne zawody o Złoty Kask ściągały elitę sportowców z całej Polski i doborowych zawodników z zagranicy - wspomina Wiktor Firlik, prezes poznańskiego klubu.
A "unijni" jeźdźcy - tacy jak zmarły na początku sierpnia Ryszard Mankiewicz, siedmiokrotny mistrz Polski i jedyny Polak, który stanął na podium Motocyklowych Mistrzostw Świata, rozsławiali imię klub nie tylko w Polsce.
Ta historia może się zakończyć jeszcze jesienią. - Na Grobli jesteśmy już od ponad 60 lat, ale nie jesteśmy już w stanie dłużej opłacać czynszu. 1,2 tys. zł to zbyt duży wydatek dla nas - opowiada Firlik, który sam, będąc już na emeryturze prowadzi biuro klubu.
- W poniedziałek będziemy musieli wypowiedzieć umowę najmu ZKZL i zacząć się pakować, bo na wyprowadzkę przyjdzie czas w listopadzie - dodaje z żalem w głosie. Unia już na początku roku pisała do miejskiej spółki z prośbą o zmniejszenie czynszu, jej przedstawiciele spotkali się także z byłym prezesem Jarosławem Puckiem.
- Powiedział, że postara się nam pomóc, ale później zmienił się szef i nastąpiła cisza. Oficjalnie pismo otrzymaliśmy dopiero w czerwcu, otrzymując odmowną odpowiedź - kontynuuje Wiktor Firlik.
Prezes klubu sportowego zaznacza jednak, że byłby skłonny wynająć także mniejszy lokal, za niższy czynsz, choć na obecnych 55 m kw. i tak trudno pomieścić wszystkie zdobyte trofea. Skąd tak zła sytuacja finansowa Motoklubu? Przed laty Unia organizowała wielkie imprezy biletowane, ale od kilku sezonów musiała się skupić na maksymalnie 3-4 zawodach motocrossowych i cross country. Odbywały się one na przede wszystkim na poligonie w Biedrusku, a także w Obornikach.
- To nie są dochodowe imprezy i nawet przy pobieraniu składek członkowskich nie jesteśmy w stanie wyjść na zero. Niektóre wręcz przynosiły straty - martwi się prezes Firlik.
W październiku zaplanowane są uroczystości z okazji 100. urodzin klubu. Jeśli nie znajdą się pieniądze na wynajem lokalu, mogą być ostatnimi. Magdalena Gościńska, rzecznik ZKZL twierdzi, że nie wszystko jeszcze stracone.
- Pani prezes Ewa Bartosik jest gotowa do rozmów z przedstawicielami klubu. Będziemy próbowali skontaktować się z prezesem Unii, by uzgodnić termin spotkania - informuje Gościńska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?