Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motorowodniak Marcin Mucha otrzymał list gratulacyjny i specjalny kask od władz miasta

Radosław Patroniak
Marcin Mucha mimo młodego wieku ma już na swoim koncie wiele cennych trofeów
Marcin Mucha mimo młodego wieku ma już na swoim koncie wiele cennych trofeów Fot. Archiwum Marcina Muchy
Mistrz Europy w klasie T-550, Marcin Mucha odebrał prezent od władz miasta i marzy już o przeprowadzce do Formuły 4.

Mistrz świata w klasie T-550, Marcin Mucha (Posnania) otrzymał specjalny kask sportowy od władz Poznania. To nagroda dla 22-letniego motorowodniaka za dobre wyniki w mijającym roku, a przede wszystkim za zdobycie tytułu mistrza świata w klasie T-550 na zawodach w Skulsku.

– Nagroda nie jest przypadkowa, bo po zakończonym sezonie zmieniły się przepisy i w przyszłym roku wszyscy zawodnicy muszą posiadać kask amerykańskiego producenta z certyfikatem Snell – tłumaczył motorowodniak Posnanii, mieszkający w Rokietnicy.
Prezent od władz miasta przekazał Musze wiceprezydent Dariusz Jaworski. – Kask jest wart około 3 tys. zł. Oczywiście są też droższe, ale ten mój jest wysokiej klasy i może mi służyć nawet do występów w Formule 4, jeśli się do niej przesiądę już w przyszłym roku – dodał Mucha.

Nowy kask nie różni się zasadniczo od tych starych, ale bez niego start w jakichkolwiek zawodach nie będzie możliwy.
– Jedyna różnica jest w wadze. Kask amerykańskiego producenta jest dużo lżejszy. W Europie produkowane są podobne kaski dla motorowodniaków, ale nie mają specjalnych atestów i nie były poddane szczegółowym sprawdzianom – przekonywał zawodnik poznańskiego klubu.

W przyszłym sezonie Mucha zamierza skoncentrować się na startach w klasie T-550. Tytułu mistrza Europy będzie bronił na zawodach w Żninie (4-5 lipca), który po kilku latach przerwy znów będzie gościł mistrzowską imprezę.

– Dla mnie to będzie impreza nr 1, ponieważ w mojej klasie od 2012 r., od zawodów w Myśliborzu, nie są już rozgrywane światowe czempionaty.Dlatego czasami nawet żartuję, że będę mistrzem świata już do końca życia. A wracając do planowanych startów, to poza ME w Żninie czekają mnie też eliminacje MP w tej samej klasie – dodał 22-letni motorowodniak.
Od dwóch lat marzy on o tym, by przesiąść się do Formuły 4, będącej przedsionkiem motorowodnej Formuły 1. Jak to w życiu jednak bywa od marzeń do ich realizacji daleka droga.

– W sensie mentalnym jestem przygotowany już na zmianę klasy, ale wiadomo, że to nie wystarczy. Muszę też sprostać wymaganiom sprzętowym i finansowym, a to może być już za trudne zadanie. Dlatego bardziej realne jest moja przesiadka w 2016 r. – zakończył Mucha.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski