Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Może się rozpęknie?

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Czyli coś o groźnych dowcipach...

Jak to leciało... Kto jest prawdziwie niemieckim człowiekiem? Ten, który jest urodzony w Austrii, udaje Napoleona, nosi angielski wąsik i wita się jak włoski faszysta.

Nie, to nie to. Może to: Jałta. Wielka trójka siedzi na tarasie daczy i chwali się papierośnicami. Roosevelt wyciąga swoją: piękną, ze srebra, pokazując wygrawerowany napis: Prezydentowi Rooseveltowi – Naród.

Churchill pokazuje swoją: piękną, srebrną, inkrustowaną kamieniami półszlachetnymi z napisem: Premierowi Churchillowi – Królowa.

Kolej na Stalina. Pokazuje piękną, złotą papierośnicę, inkrustowaną kamieniami szlachetnymi, robotę najlepszych jubilerów, a na niej wygrawerowany napis: Potockiemu – Radziwiłł...

Blisko, ale nadal nie to. Jak to leciało... kolega dowcip opowiadał... Mam!

Rosenkranc wzywa swojego księgowego Cukiermana na rozmowę.

– Panie Cukierman! Od 15 lat pan mnie okradasz. A ja nic nie mówię!

– Od 10 lat donosisz pan naszej konkurencji Goldbergowi. A ja nic nie mówię!

– Od pięciu lat sypiasz pan z moją żoną. A ja nadal nic nie mówię!

– Wczoraj dowiedziałem się, że moja córka jest z panem w ciąży.

Panie Cukierman! Ja pana ostrzegam! Ja mogę zacząć tracić cierpliwość!

Pierwszy dowcip Polacy opowiadali tuż przed II wojną światową. Drugi: jak panoszyć zaczął się ten drugi, z większym wąsem. A trzeci kawał krąży dziś, ale równie dobrze mógł być opowiadany i ponad 70 lat temu. W końcu sytuacja była podobna... Niestety, dowcipów pewnie nikt nie przetłumaczył, więc ani pierwszy wąsacz, ani drugi się nie przejęli. A trzeci, ten bez wąsów, to by się nawet zaśmiał. To w końcu nie o nim, a o naszych szanownych sojusznikach. Tak groźnych jak komary.

Nie ma to jak wyżywać się na psychopatycznym despocie za pomocą dowcipu... Choć moment, jaki tam znowu psychopatycznym i jakim tam znowu despocie? Światłym ojcu światłego narodu rosyjskiego. To druga strona medalu: nie dalej jak tydzień temu pewien dobrze uczesany chłopak zwołał demonstrację poparcia dla aneksji Krymu. Chłopak na szczęście zyskał poparcie w liczbie sztuk 1. Większe miał w internecie, ale tam można założyć, że to cały rosyjski konsulat klikał. I tak można zakładać dalej. W końcu kiedy przewidywalny, rozsądny, choć silny sąsiad, nagle zaczyna się zachowywać jak żądny nowych terytoriów kowboj, co można zrobić? Dowcipem go!

Swoją drogą... Miłośnicy Latającego Cyrku Monty Pythona wiedzą, że dowcip może zabić...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski