– Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, kto wystartuje, a kto nie, bo jeszcze w piątek trenerzy mogą kogoś wpisać na listę uczestników lub z niej wykreślić – mówił nam wczoraj Filip Borowiak, rzecznik POSiR, będącego gospodarzem ogólnopolskiej imprezy.
Wcześniej organizatorzy przekazywali, że na Golęcinie może pojawić się Pia Skrzyszowska, uczestniczka niedawnych MŚ w Eugene i mistrzyni Polski w biegu na 100 m ppł. Nie jest to jednak takie pewne, bo za chwilę warszawiankę czeka start na ME w Monachium.
Na skoczni w niedzielę (o godz. 10.30, pierwsza konkurencja drugiego dnia zawodów) zobaczymy na pewno mistrzynię Polski w skoku w dal, Roksanę Jędraszak (AZS Poznań). 20-latka pochodząca z Żerkowa spełnia marzenia harmonijnymi etapami i obiecuje, że powalczy w Poznaniu o złoto i kolejny rekord życiowy.
– Czy pofrunę kiedyś na 7 m? Chciałabym kiedyś tak daleko skakać, ale nie jestem w gorącej wodzie kąpana. Dotychczas przez sportowe życie szłam raczej równymi krokami, więc w tym roku o taki wynik raczej się nie pokuszę. Poza tym ja zawsze mam plan A i B. Gdyby mi nie wyszło z progresją wyników na poziomie wyczynowym, to mam jeszcze studia na AWF i ambicje, by kiedyś mieć coś wspólnego ze sportem w innej roli niż zawodnik – tłumaczyła nam podopieczna Mateusza Gościniaka, trenera i założyciela MKL Jarocin.
Zobacz też: TOP 10 najładniejszych lekkoatletek w Polsce
Rok temu Jędraszak przeniosła się do Poznania i zaczęła trenować na odległość.
– Dużo osób we mnie nie wierzyło i twierdziło, że nie uda mi się zachować dobrej dyspozycji. Tymczasem zdobyłam mistrzostwo Polski i pobiłam wynikiem 6,42 m rekord życiowy. Trener to człowiek-instytucja w Jarocinie i bardzo mu współczuję tego, co ostatnio spotkało go z moim byłym kolegą klubowym, sprinterem Igorem Bogaczyńskim. Z prowadzenia treningów to on jednak nie zrezygnuje, bo to jego pasja i całe życie – dodała nasza sympatyczna zawodniczka.
Przypomnijmy, że Bogaczyński, mimo drugiego wyniku w Polsce, nie został wpisany przez PZLA i trenerów kadrowych na listę uczestników MŚ do lat 20 w Cali. – Ja z trenerem kadry mam akurat dobre relacje, a z PZLA to różnie bywa. Szkoda, że Igor został postawiony przed faktem dokonanym. Jak to się mówi zabrakło komunikacji na linii centrala – zawodnik – zakończyła Jędraszak.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?