MPK Poznań: Piją w tramwaju lub autobusie? Zgłoś to kierowcy!

- Od pewnego czasu podróżuję miejską komunikacją i często widzę w tramwajach i autobusach ludzi, którzy bezceremonialnie piją alkohol. Myślałem na początku, że jest to sytuacja precedensowa, lecz później okazało się, iż spożywanie alkoholu w pojazdach MPK jest powszechne i ogólnie akceptowalne - stwierdza jeden z naszych czytelników, który ma dość pijanych i pijących osób w autobusach i tramwajach i postanowił w tej sprawie interweniować u władz miasta i dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego.

Zobacz: MPK Poznań na demotywatorach. Zobaczcie sami! [OBRAZKI]

Domaga się, by w Poznaniu zaczęto egzekwować przepisy dotyczące zakazu picia w miejscach publicznych, a tym bardziej w środkach komunikacji zbiorowej.

Często pomagają inni pasażerowie
Bartosz Trzebiatowski, rzecznik ZTM wyjaśnia, że jest wiele przepisów, które zabraniają spożywania alkoholu w pojazdach MPK.

- Oczywiście, że trafiają się osoby, które łamią te przepisy, wówczas do interwencji są uprawnione odpowiednie służby wzywane przez motorniczych i kierowców Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego - zaznacza Bartosz Trzebiatowski.

Sprawdź: MPK Poznań: Tak rodziła się komunikacja miejska! [ZDJĘCIA]

I dodaje, że niestety zdarzają się także sytuacje, w których w obronie osoby ewidentnie uciążliwej dla innych podróżnych nagle stają współpasażerowie twierdząc że przecież posiada ona skasowany bilet.

- Dochodzi do swoistego "sojuszu" między pasażerami wśród których znajduje się osoba łamiąca przepisy, którzy stają w opozycji do służb porządkowych - dodaje rzecznik ZTM.

Sprawdź: MPK Poznań: Bilety na komórkach bez dostępu do sieci

Motorniczy i kierowcy autobusów, z którymi rozmawialiśmy wyjaśniają, że nie zawsze widzą, czy ktoś pije alkohol. Tym bardziej, że tacy pasażerowie robią to często kryjąc się przed widokiem motorniczego lub kierowcy. Dlatego ważna jest pomoc innych pasażerów.

Gdy agresja to policja lub straż miejska
Gdy zauważą pijącego często sami interweniują, by wyprosić taką osobę z pojazdu. Szczególnie wówczas, gdy widać, że ilość wypitego piwa lub innego trunku powoduje, że zaczynają się naprzykrzać innym pasażerom. Wówczas alarmowany jest nadzór ruchu, w trudnych sytuacjach także policja lub straż miejska.

Przemysław Piwecki ze straży miejskiej przyznaje, że w ostatnim czasie dużo się mówi, nie tyle o samych pijących, ale o bezdomnych, podróżujących miejską komunikacją.

Co do samych interwencji dotyczących nietrzeźwych, to takie najczęściej zdarzają się na przystankach końcowych na Rondzie Rataje oraz Śródka.

- W takim przypadku przyłapana osoba otrzymuje mandat w wysokości 100 złotych - dodaje Przemysław Piwecki.

Gorzej dla niej jest wówczas, gdy prowadzący pojazd MPK musi z powodu awantury zmienić trasę lub zatrzymać autobus lub tramwaj i czekać na przybycie policji albo straży miejskiej. W takim przypadku dochodzi jeszcze dodatkowa opłata - w wysokości 560 złotych.

Dominika Bral z komendy wojewódzkiej policji dodaje, że jeśli ktoś ze współpasażerów pije alkohol, a tym bardziej zaczyna awanturę to należy jak najszybciej powiadomić o tym kierowcę lub policję. Dzięki temu taka osoba zostanie zatrzymana. Później dla przykładu po karze w postaci mandatu na drugi raz już nie będzie się w ten sposób zachowywać.