Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MSZ ostrzega, ale turyści lecą z Poznania do Egiptu

KD
MSZ ostrzega, ale turyści lecą z Poznania do Egiptu
MSZ ostrzega, ale turyści lecą z Poznania do Egiptu Mikołaj Woźniak
Chociaż MSZ ostrzega przed wyjazdami do kurortów nad Morzem Czerwonym, w piątek popołudniu z poznańskiego lotniska wystartował samolot do Hurghady.

"Ze względu na zaostrzenie sytuacji w regionie, potencjalny wzrost aktywności grup terrorystycznych w Egipcie i zagrożenie zamachami kierowanymi również przeciwko turystom, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazdy do Egiptu" - podało na swojej stronie internetowej MSZ w czwartek wieczorem. Po raz pierwszy MSZ odradza wyjazdy "także do kurortów położonych nad Morzem Czerwonym."

Czytaj też: Niebezpiecznie i biednie. Grecja i Tunezja w głębokim kryzysie turystycznym

Po piątkowym zamachu w pobliżu hotelu w tunezyjskiej Susie zginęło 39 osób, w tym 30 Brytyjczyków. Nie było wśród nich Polaków. Nienotowany wcześniej przez policję student strzelał do turystów na plaży. To najpoważniejszy atak terrorystyczny w Tunezji. Mimo to z poznańskiej Ławicy wyleciał w piątek po południu samolot do egipskiej Hurghady. Część podróżnych przyznaje, że gdyby tylko biuro podróży dało im wybór, woleliby zmienić miejsce wakacji.

- Kupiliśmy wycieczkę w grudniu, kiedy już wisiało ostrzeżenie MSZ. Do piątku jednak nie obejmowało ono kurortów - mówi Radosław Stąporak, wylatujący razem z rodziną z Poznania. - Nie planujemy ruszać się z kurortu, widzieliśmy już piramidy, a ostatnie wydarzenia dały nam dużo do myślenia. Problem w tym, że gdybyśmy się rozmyślili na tydzień przed terminem, stracilibyśmy 90 proc. tego, co zapłaciliśmy w biurze Sun and Fun.

Zdaniem klienta Sun and Fun, biuro nie zmienia destynacji, bo wciąż twierdzi, że w Egipcie jest bezpiecznie. Wycieczki do egipskich kurortów kontynuuje też biuro podróży Itaka, z tą różnicą, że istnieje możliwość zamiany Egiptu na inny kierunek. Biuro podróży TUI z kolei wstrzymuje sprzedaż ofert wakacyjnych w Egipcie i odwołuje wszystkie zaplanowane wyjazdy.

- Gdybyśmy mogli, wybralibyśmy Bułgarię, tym bardziej, że biuro ma tam swoje hotele - mówi podróżny. - Na pewno już nie Egipt, sytuacja w każdym arabskim kraju jest trochę jak gra w rosyjską ruletkę.
Część podróżnych nie zamierza jednak zmieniać swoich planów.

- Wycieczka była planowana od końca ubiegłego roku. Lecimy dużą grupą, razem są to 42 osoby. Tylko cztery osoby się rozmyśliły - mówi Łukasz Skowronek, dyrektor Zespołu Szkół z Klasami Integracyjnymi i Specjalnymi nr 1 w Poznaniu. - Gdybyśmy bali się wszystkiego, to miliony turystów mogłoby w ogóle nigdzie nie jeździć. Ataki terrorystyczne mogą przytrafić się wszędzie: w Polsce, wNiemczech czy w Anglii. Poza tym trzeba wspierać te kraje, bez turystów nie będą mieć pieniędzy. Ich PKB rośnie raptem o kilka procent - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski