Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Msza" nie tylko z rapem

Marek Zaradniak
"Msza 1050" przyciągnęła do kościoła Najświętszego  Serca Pana Jezusa i św. Floriana tłumy
"Msza 1050" przyciągnęła do kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Floriana tłumy Marta Pieluszyńska i Adrian Szymkowiak
Prawykonanie "Mszy 1050" Gabriela Kaczmarka;przyciągnęło tłumy do kościoła na Jeżycach.

Wydarzeniem religijno-artystycznym stało się w niedzielę wieczorem prawykonanie „Mszy 1050” Gabriela Kaczmarka w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa i Św. Floriana na poznańskich Jeżycach. Stanowiło oprawę mszy świętej, która odprawiana jest tam w każdą niedzielę wieczorem. Przyciągnęło nie tylko stałych jej uczestników, ale też wielu wiernych z całego Poznania. - Tu jest jeszcze miejsce. Nie bójcie się przyjść za ołtarz. Tu można rozłożyć koce. Zachęcał pomysłodawca projektu ksiądz Radek Rakowski
- Spełniło się moje marzenie, że ołtarz nie jest osamotniony Zawsze podobał mi się w Ewangelii moment gdy mowa, że tłum ciśnie się do Jezusa. To ważny moment w historii tego kościoła, ale i naszego miasta – dodał po chwili przypominając też, że pomysł mszy powstał gdy rok temu był na wakacjach z grupą młodzieży i razem słuchali rapu, utworów Radzimira Dębskiego i Miuosha. Stwierdzili, że to jest współczesny język, który przemawia do młodzieży. Jeden z młodych ludzi powiedział - zrób to na mszy. I tak się stało, a jak się okazało do czytań mszalnych spontanicznie zwrócili się dwaj lubiani poznańscy aktorzy – Janusz Andrzejewski i Paweł Binkowski..
Trudno wyobrazić sobie Jeżyce bez rapu dlatego „Msza” rozpoczęła się od inspirowanej górami „Pieśni na wejście” z bitem Armatowsky’ego i tekstem donGURALesko. Zaraz potem zabrzmiało „Kyrie”. Zgodnie z intencją kompozytora jego wykonawcą był sopran chłopięcy Józef Biegański. Jego interpretacja była niezwykle wymowna i co ciekawe pojawił się cytat z najstarszej polskiej pieśni „Bogurodzicy”. Ta muzyka płynie przeszła w „Gloria” w wykonaniu chóru Cantanti. W chwilę potem usłyszeliśmy
„Hymn do Ducha Świętego” w ekspresyjnej interpretacji Izabelli Tarasiuk-Andrzejewskiej.
A potem rozległo się „Credo” w interpretacji kontratenora Tomasza Raczkiewicza. Podobać mogło się mocne, gospelowe wykonanie przez Kasię Wilk skomponowanej do tekstu Jana Kochanowskiego pieśni „Czego chcesz od nas panie za twe hojne dary”. Niezwykle pogodny, choć trochę długi był instrumentalny fragment „Communio” w wykonaniu A potem zabrzmiała pieśń „Ave Maria” w wykonaniu Tomasza Raczkiewicza. Jakże inna od tradycyjnych wersji tego popularnego utworu. Finałem „Mszy 1050” była pieśń „Ego te baptizo” skomponowana do tekstów Galla Anonima i Wincentego Kadłubka w wykonaniu Kasi Wilk i chóru Cantanti. Zestawienie śpiewającego po łacinie chóru ze śpiewająca po polsku wokalistką i ich żywiołowa interpretacja robiły wrażenie choć wolałbym, żeby było to rapowane.
Dodajmy, że wszystkim
wykonawcom towarzyszyła Sinfonietta Polonia pod batutą Cheng Chau, który dyrygował z pamięci. Dla części wykonawców sięgnięcie po repertuar sakralny stanowiło nowe wyzwanie i swoistą nobilitację. Natomiast wielu młodych ludzi pewnie pierwszy raz słuchało takiej muzyki. W sumie tylko trzeba pogratulować udanej realizacji ciekawego pomysłu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski