Czytaj także: Agrochest Team wybiera się na podbój włoskiego Varese
Tuż za podium sklasyfikowano inną wielkopolską ekipę, Thule Team Krzyż. Pierwsze miejsce przypadło w udziale grupie CST 7R MTB Team z Zabrza, a trzecie Ocynkowni Śląsk SCHC Team Chrzanów.
Srebrni medaliści z Kwidzynia w tym sezonie startowali także w MŚ amatorów we włoskim Varese oraz w ponad 40 maratonach w różnych częściach Polski, w tym także w wielkopolskim cyklu Solid MTB Maraton. Wisienką na torcie okazał się finałowy wyścig Vienna Life Lang Team.
Poza sukcesem drużynowym kostrzynianie dobrze spisali się w klasyfikacji indywidualnej. Jonasz Biesiada na dystansie Mini zajął trzecie miejsce w kategorii wiekowej M-2, (oprócz niego w Mini startowali też Tomasz Rybarczyk, Grzegorz Sobczyński i Przemysław Mikołajczyk). Na dystansie Medio Hubert Spławski i Krzysztof Orlik zajęli drugie miejsca w kategoriach M-2 i M-3. Wojciech Czajka z kolei zajął pierwsze miejsce w kategorii M-4 (poza wspomnianym w Medio jeździł też Mateusz Kanoniczak).
Wreszcie na najbardziej wyczerpującym dystansie Grand Fondo Michał Czapla zajął pierwsze miejsce w kategorii wiekowej M-2, a tuż za nim uplasował się Mateusz Laszczyk. Marcin Korzeniowski okazał się natomiast najlepszy w kategorii M-3.
– Ten ostatni był też niezastąpiony jako nieoficjalny lider grupy, choć jeździ w niej dopiero drugi sezon. Służył radą młodszym kolegom i starał się zaszczepić podstawowe zasady odżywiania w całej grupie. Nie dość, że był przywódcą mentalnym, to jeszcze też dawał przykład na trasie, kończąc większość wyścigów na podium – przyznał Tomasz Rybarczyk, prezes Agrochestu.
Według niego najważniejszym momentem w sezonie było zwycięstwo grupy w amatorskim Tour de Pologne w Bukowinie Tatrzańskiej. Wspomniany wyścig odbywa się na tej samej trasie, którą mają do przejechania zawodowcy z tą różnicą, że amatorzy ścigają się tylko na jednej pętli.
– Wygrana w Tour de Pologne wzmocniła morale drużyny i pokazała, że potrafimy wznieść się na wyżyny w kluczowych wyścigach sezonu. Myślę też, że będzie ona procentować w następnym sezonie, kiedy przyjdzie nam bronić wywalczonych pozycji – dodał sponsor wicemistrzów Polski.
Warto dodać, że kostrzynianie wykazali się w tym sezonie nie tylko hartem ducha i dobrymi wynikami na trasie wyścigów, ale też pokazali, że są niezwykle zintegrowaną grupą sportowców. Jeden z nich, Przemysław Mikołajczyk, w trakcie sezonu musiał ponad miesiąc spędzić w szpitalu. Jego koledzy z teamu nie tylko wspierali go duchowo, ale również zrzucili się na jego leczenie. Takiego gestu mogą kolarzom w zielonych koszulkach pozazdrościć nawet czołowe postaci z zawodowego peletonu...
Podsumowując sezon MTB w Polsce zapytaliśmy też szefa Agrochestu, jako byłego uczestnika, o przyszłość i kontrowersje organizacyjne związane z największym polskim wyścigiem dla amatorów, czyli z tegoroczną edycją Skoda Bike Challenge.
– Przeniesienie trasy ze wschodu na zachód musiało skutkować perturbacjami, ale pomysł nie jest zły, bo przecież wschodnia część Poznania i jego okolic i tak jest zamykana w czasie biegów swarzędzkich oraz w trakcie corocznego triathlonu. Na starcie stanęło 5 tys. osób, a to oznacza, że zawody cieszą się nie słabnącą popularnością wśród amatorów kolarstwa. W przyszłości jednak będą pewnie ewoluować w stronę włoskiego wyścigu L’Eroica, w którym na trasie liczącej 200 km startuje co roku również 5 tys. zawodników, ale na 40-letnich bicyklach, a nie na współczesnych rowerach – zakończył Rybarczyk.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?