- Umowa o wynajem była podpisana z targami do końca czerwca bieżącego roku. Dostałem pozwolenie na użytkowanie przez następne dwa tygodnie w celu wysprzątania lokalu z całego sprzętu gastronomicznego. Trochę się tego tu nazbierało przez kilkanaście lat - wyjaśnia Maciej Różański, właściciel restauracji „Mr ToP”.
Chociaż lokal funkcjonował nieprzerwanie przez blisko 15 lat, dziś pozostało po nim jedynie kilkanaście krzeseł, szklanek i zabudowa długiego baru. Było tego jednak znacznie więcej. Maciej Różański, żeby pozbyć się pozostałości, zorganizował wyprzedaż asortymentu, którego znaczną część udało się już sprzedać. A było co sprzedawać. Od tych najdrobniejszych rzeczy, aż po specjalistyczny sprzęt gastronomiczny. Teraz pozostały jedynie niewielkie prace porządkowe, które ma zamiar wykonać do końca przyszłego tygodnia.
- Oprócz tego, że z moich usług korzystali goście targów, to jeszcze dodatkowo szykowałem obiady abonamentowe dla samych pracowników MTP. Byli bardzo zadowoleni, bo jedzenie było dobre i wszyscy żałują, że trzeba było zamknąć działalność - wspomina najemca. - Imprezy okolicznościowe stanowiły kolejne źródło dochodu, rzadko kiedy zaglądali tu przechodnie - dodaje.
Podobny los podzieliła restauracja „Szklarnia”, znajdująca się tuż obok, która została zamknięta przed dwoma miesiącami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?