Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MUKS idzie na wojnę

Radosław Patroniak
Zacznijmy od najważniejszej informacji dla kibiców, czyli terminu i miejsca derbowego spotkania koszykarek, MUKS i Inei AZS Poznań. Starcie odwiecznych rywali odbędzie się w najbliższą sobotę o godz. 18 w hali AWF przy Drodze Dębińskiej, mimo iż dotychczasowe mecze poznańskich uczennic rozgrywane były w hali POSIR przy ul. Chwiałkowskiego.

Zmiana może nie być tymczasowa, bo tradycyjny obiekt MUKS przestał się podobać władzom PLKK. - Powinny one nam pomagać, a nie przeszkadzać. Okazuje się jednak, że zemsta jest rozkoszą Bogów i szefa rady nadzorczej PLKK Romana Ludwiczuka, który nie może darować nam, że poszliśmy do sądu, żeby walczyć o prawa naszych juniorek do obrony mistrzowskiego tytułu. Kompromisu z naszej strony nie będzie, bo wcześniej była mowa o tym, że dostaniemy zgodę na grę w hali B, jeśli dostarczymy zgodę ze straży pożarnej. Zrobiliśmy to, ale teraz działacze zażądali od nas zgody na organizację imprez masowych. Jeśli ich stanowisko się nie zmieni, w przyszłym tygodniu rozważymy możliwość wycofania zespołu z rozgrywek ekstraklasy - podkreślił prezes uczniowskiego klubu Andrzej Jabłoński.

Dlaczego przenosiny do innej hali to dla niego sprawa życia i śmierci. - Nasz budżet zawsze był napięty, więc jeśli do tej pory organizacja meczu kosztowała nas 4 tys. zł, a ma kosztować dwa razy tyle, to chyba jasne, że nie możemy przejść nad tym do porządku dziennego. Miasto jest naszym największym sponsorem i w tej sprawie nie możemy już go prosić o pomoc. Jeśli w PLKK uważają, że to tylko nasz problem, to gratuluję im dobrego samopoczucia. W dodatku ci ludzie mają jakieś rozdwojenie jaźni, bo wczoraj przyszło do klubu pismo o objęciu dofinansowaniem trzech naszych zawodniczek w ramach akcji "Talent" - dodał Jabłoński.
Jego pomysłem na odłożenie w czasie problemu z halą było przełożenie meczu na dzisiaj lub zamiana gospodarza, czyli rozegranie go na obiekcie lokalnego rywala w hali w Krzesinach. Takie propozycje dostaliśmy dziś o godz. 12, co od razu je przekreśliło. Nasze młodziczki grały w środę w Koninie, a hala, w której rozgrywamy spotkania należy do szkoły, która nie może zmieniać planów z dnia na dzień - zauważył menedżer akademiczek Łukasz Zarzycki. W środowisku koszykarskim mówi się, że derbowy bój ma być meczem ostatniej szansy dla trenerki Katarzyny Dydek. - To nieprawda. Nie ma takiego ultimatum. Jeśli jednak przegramy, to będzie to powód do niepokoju i zebrania zarządu sekcji w przyszłym tygodniu - przyznał Zarzycki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski