Trzynastolatek pokonał na rowerze 195 km,
Biegała wczoraj Warszawa. Biegał też Berlin. A biegano na dystansie szczególnym, bo maratońskim. Padł rekord Polski w liczbie uczestników maratonu. Zaś zwycięzca biegu w Berlinie pobił rekord świata.
Swój bieg i trzy rekordy miała też wczoraj Murowana Goślina. Jej mieszkaniec przebiegł na bieżni miejscowego stadionu 93,5 kilometra. Zrobił to w ciągu 12 godzin. Kiedy on biegał, trzynastoletni Sebastian Dudziak jeździł na rowerze Sebastian Dudziak. Pokonał 195 kilometrów. W tym czasie na goślińskim stadionie zbierano pieniądze na leczenie dwuletniego dziecka z Przebędowa.
Zgromadzono 4170,47 zł i 2 euro.
- W tym roku nie miałem wiele czasu na długie treningi. Ale biegałem w lesie z oponą, całkiem jak Justyna Kowalczyk - mówił około godz. 17:00, czyli jeszcze w czasie biegu Andrzej Ludzkowski.
Biegacza z Murowanej Gośliny w ciągu dnia wsparło swoją obecnością na bieżni około 150 biegaczy. Jedni przebiegli po kilka okrążeń, inni nawet kilkadziesiąt kilometrów.
A zaczęło się o godz. 9:00. Już po raz drugi Andrzej Ludzkowski, mieszkaniec tej gminy, były paraolimpijczyk z Atlanty, mimo niedowładu jednej ręki wyruszył na trasę. Chciał przebiec więcej kilometrów niż rok temu. Wówczas pokonał w ciągu 12 godzin 80 km. Ale nie tylko o sportowy cel w goślińskim biegu chodziło. Przez 12 godzin na stadionie w Murowanej Goślinie gromadzono pieniądze na leczenie 2-letniego mieszkańca Przebędowa.
W roku ubiegłym w czasie biegu Andrzeja Ludzkowskiego zbierano pieniądze na zakup windy. Służy ona obecnie jednemu z niepełnosprawnych mieszkańców gminy.
Każdy, kto chciał pomóc, mógł się do tej zbiórki dołączyć wrzucając datek do skarbonki lub przyłączając się do biegu. Sołectwo Raduszyn wygrane w Turnieju Sołectw pieniądze - 1 tysiąc złotych - przekazało na leczenie dwulatka z Przebędowa.
- Namawiałam, dopingowałam, sama biegałam, żeby ludzie przebiegli razem z Andrzejem choćby jedno okrążeni i udało się - mówi Grażyna Nawrocka, mieszkanka Przebędowa. Pieniądze, jakie zbierano w czasie biegu przeznaczone zostaną na leczenie 2-letniego dziecka. Miesięcznie takie leczenie, zabiegi rehabilitacyjne kosztują 1400 zł. Jednorazowa wizyta terapeuty to wydatek 70 zł.
- Jest szansa, że to dziecko będzie jeszcze chodziło, ale terapia musi być podjęta teraz, gdy jest jeszcze bardzo małe - tłumaczy Grażyna Nawrocka.
- Nie trzeba od razu pokonywać dziesiątków kilometrów. Wystarczy kilka okrążeń. Obecność innych osób biegających dodaje sił – przekonywał Andrzej Ludzkowski
Najwięcej osób wspierających biegiem było między godziną 16:00 a 17:00. To właśnie wtedy na miejscowym stadionie kończyła się rywalizacja sołectw. Na bieżni pojawiło się wówczas co najmniej 70 osób.
- Cieszę się, że ludzie przychodzili, że byli zainteresowani - mówił. Biegacz co mniej więcej cztery kilometry robił krótką przerwę, by się posilić. Czasem na krótki masaż.
Rekordzistą był Sebastian Dudziak. Dokonał on rzeczy niecodziennej - jeżdżąc od rana rowerem na bieżni pokonał 195 kilometrów. A wszystko po to by pomóc w gromadzeniu pieniędzy na leczenie dziecka i wesprzeć Andrzeja Ludzkowskiego.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?