Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Murowana Goślina: Spowodował śmiertelny wypadek, pozostanie na wolności

Norbert Kowalski
Grzegorz Dembiński
Piotr N. pozostanie na wolności. Sąd Okręgowy w Poznaniu podtrzymał decyzję Sądu Rejonowego i oddalił zażalenie prokuratury w sprawie uchylenia aresztu dla 19-latka. Oskarżony jest objęty dozorem policyjnym i ma zakaz opuszczania kraju. W sierpniu 2014 roku Piotr N. spowodował wypadek samochodowy w Murowanej Goślinie, w którym zginęło troje 18-latków.

– Fakt, że oskarżonemu grozi kara bezwzględnego pozbawienia wolności nie oznacza, że musi przebywać w areszcie. Jeśli areszt został uchylony, to powrót do tego środka musi być uzasadniony – wyjaśniał sędzia Sławomir Jęksa. I zwracał uwagę, że Piotr N. spędził już pięć miesięcy w areszcie.

Czytaj też: Sprawca wypadku w Murowanej Goślinie na wolności. Rodziny ofiar oburzone

Prokurator Marzanna Woltmann-Frankowska, domagając się aresztu dla 19-latka, wskazywała przede wszystkim na skutki tragedii, czyli śmierć trzech osób oraz obrażenia ciała u dwóch pozostałych. – Nie ma podstaw do uchylenia aresztu – mówiła. I tłumaczyła, że sprawca wypadku na Moście Dworcowym z 2010 roku, w którym zginęła młoda rowerzystka został skazany na pięć lat więzienia.

Z wnioskiem prokuratora nie zgadzał się mecenas Jarosław Ladrowski. – Samo zdarzenie było tragiczne. Jednak oskarżony ma 18 lat. Jest sprawcą młodocianym wobec którego powinny być zastosowane środki wychowawcze – apelował mecenas.

Dodawał także: – Oskarżony przyznał się do winy, wyraził skruchę, ma znakomitą opinię w swoim środowisku. Po wyjściu z aresztu podjął pracę społeczną i pomaga niepełnosprawnemu koledze.

Mecenas postulował również o przygotowanie opinii środowiskowej dotyczącej zachowania oskarżonego po wyjściu z aresztu oraz o przebadanie przez biegłych psychologów, jaki wpływ na psychikę Piotra N. mógłby mieć ponowny areszt. Sąd odrzucił te wnioski.

– Można przyjąć, że oskarżony zachowuje się wzorowo na wolności, a ewentualny powrót do aresztu pogorszyłby jego stan psychiczny – tłumaczył sędzia Sławomir Jęksa.

Sąd zwrócił także uwagę, że jeśli oskarżony zacznie utrudniać postępowanie, w każdej chwili można wrócić do decyzji o tymczasowym areszcie. – Obecnie jednak ostatnią rzeczą, którą mógłby robić oskarżony jest utrudnianie postępowania. W jego interesie jest by tego nie robił – mówił sędzia Sławomir Jęksa.

I dodawał: – Przyznanie się do winy czy wyrażenie skruchy to okoliczności pozwalająca na umiarkowanie kary. Sąd nie podziela jednak opinii, że oskarżony prawdopodobnie otrzyma karę w zawieszeniu.

Czytaj też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski