Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muzułmanie traktują nas jak tłustych niewolników [ZDJĘCIA, FILM]

Mariusz Kurzajczyk
W poniedziałek Janusz Korwin-Mikke dwukrotnie odwiedził Kalisz. Najpierw przyleciał śmigłowcem na konferencję prasową, która miała miejsce na łące obok aquaparku, a wieczorem wziął udział w otwartym spotkaniu, na którym zjawiło się ponad 300 w większości młodych ludzi.

Spotkanie w hotelu Calisia w niewielkim stopniu poświęcone było sprawom bieżącym. Janusz Korwin-Mikke skupił się bowiem na konflikcie cywilizacji, jaki - jego zdaniem - trwa co najmniej od kilkudziesięciu lat.

- Chcącemu nie dzieje się krzywda - przypominał starą zasadę i wskazywał na liczne przypadki jej łamania.
Tradycyjnie mowa była o nadopiekuńczym państwie, zmuszającym nas do używania pasów w samochodach, szczepienia dzieci, czy przymusie ubezpieczeń społecznych. Kpił ze współczesnego społeczeństwa zachodniego, dla którego najważniejsze jest życie człowieka, więc w efekcie zniesiona została kara śmierci dla morderców, a żołnierze, zamiast walczyć, pozwalają na zbrodnie, choćby takiej, jak mord tysięcy Bośniaków w Srebrenicy.

Zdaniem Janusza Korwin-Mikkego do dawnej europejskiej cywilizacji bliżej jest dzisiaj muzułmanom, wśród których zachowano tradycyjne role męskie i kobiece.

- Oni traktują nas jak bandę tłustych niewolników, czekających na zarżnięcie - dowodził, jednocześnie ostrzegając przed zalewem wyznawców islamu.

Pytany o konflikt na Ukrainie, odpowiedział, że w interesie Polski jest zachowanie neutralności. Jego zdaniem Ukraina jest nam potrzebna, ale niekoniecznie jako silne państwo, więc nie powinniśmy bronić Donbasu i Krymu. Korwin-Mikke przypomniał o pretensjach terytorialnych Ukraińców wobec Polski, a także o tym, że z Niemcami nadal nie mamy podpisanego traktatu pokojowego, ale Niemcy i Ukraina to tradycyjni sojusznicy.

Z kolei pytany, co państwo polskie powinno robić w obronie rodaków za wschodnią granicą, bez namysłu odpowiedział, że nic i wyjaśnił: Gdyby Niemcy występowały w obronie mniejszości na Śląsku, potraktowalibyśmy naszych obywateli jak piątą kolumnę. Gdy Polska wtrąca się w sprawy Litwy czy Ukrainy, nasi rodacy cierpią, bo tak są właśnie traktowani.

Kandydat na prezydenta jest także przeciwny zwrotowi mienia pożydowskiego, chyba że w grę wchodzą jego właściciele lub ich spadkobiercy.

- To, że jakiś Żyd miał tu nieruchomość, nie oznacza, że odziedziczył ją inny Żyd w Ameryce. Przedsiębiorstwu holokaust nic się nie należy - stwierdził.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski