Żeby dostać się na AWF, w tym roku nie będzie trzeba wykazać się wynikami sportowymi ani dobrymi ocenami z matury. Uczelnia zdecydowała się na system „kto pierwszy, ten lepszy”. O dostaniu na studia będzie decydowała kolejność zgłoszeń. Studenci obawiają się komitetów kolejkowych, zapowiadają, że czeka ich koczowanie w nocy pod uczelnią, by załapać się na studia. Zapisy rozpoczną się w poszczególne dni o godzinie 8 rano.
- W tym roku AWF po raz pierwszy zdecydował się na zmianę zasad postępowania rekrutacyjnego - przyznaje Agata Ważydrąg z działu marketingu i karier Akademii Wychowania Fizycznego.
Jak tłumaczy, decyzja wynika z danych dotyczących panującego w Polsce niżu demograficznego. - Ale także ogólnoświatowych trendów pokazujących, jak z roku na rok drastycznie spada liczba osób podejmujących naukę na studiach wyższych - dodaje.
Jest i trzeci czynnik, który skłonił uczelnię do takiego rozwiązania. To zapowiadane przez rząd zmiany dotyczące ponownego wprowadzenia jednolitych pięcioletnich studiów magisterskich. - Może to pogłębić spadek liczby studentów, wynikający z mniejszego zainteresowania podjęciem nauki na uczelniach wyższych - tłumaczy pracownica AWF.
Dodaje, że pierwszeństwo na kierunki sport i wychowanie fizyczne będą mieli kandydaci z zaświadczeniem o posiadaniu klasy sportowej. Na kierunek taniec pierwszeństwo będą miały osoby z klasą taneczną.
Z namiotem pod uczelnię
Maturzystka Maja Pilarczyk marzy o tym, by dostać się na kierunek sport. Ona i jej znajomi, którzy też wybierają się na studia na AWF, obawiają się, jak wcześnie będą musieli przyjść na uczelnię, by złożyć dokumenty. - O godzinie 6 rano, a może już w nocy? - pyta Maja. - Jeśli przyjdę o 8 rano, kiedy rozpoczyna się rekrutacja, może okazać się, że przed uczelnią stoi już tłum ludzi - mówi.
Dodaje, że jej obawy wydają się realne, wśród jej znajomych nawet osoby, które w zeszłym roku słabo zdały maturę i nie poszły na studia, wybierają się na AWF, gdy dowiedziały się, że nie liczą się wyniki, a kolejność.
- Spodziewam się tłumów. Nie wiem, czy uczelnia oczekuje, że weźmiemy namioty i będziemy nocować pod budynkiem, żeby zająć miejsca? Będę musiała pewnie wziąć wolne w pracy i poprosić chłopaka, by był moim zmiennikiem, czekanie w kolejce może potrwać wiele godzin - mówi.
Prosimy o komentarz uczelnię. Jak logistycznie będzie wyglądać rekrutacja? - Jest to dopiero ustalane. Nie dotarły do nas informacje o kolejkach - mówi Agata Ważydrąg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?