W 2010 roku posłowie na utrzymanie swoich biur dostawali miesięcznie 11.150 zł. Większość z nich uważa jednak, że to za mało.
- Jeśli mówimy o biurze jako o miejscu, gdzie wisi szyld i student odbiera telefony, to, oczywiście, ta kwota wystarczy - mówi Adam Szejnfeld, poseł PO, który ma biuro w Pile. - Ale jeśli ma to być takie miejsce, jak biura polityków niemieckich czy brytyjskich, to jest to kropla w morzu. Tam posłowie mają sztab doradców, prawników, ekonomistów.
Szejnfeld w ubiegłym roku najwięcej pieniędzy - 38.200 zł - wydał na pensję pracownika zatrudnionego na umowę-zlecenie. Jednak, poza dyrektorem biura, posłowi pomagają też asystenci społeczni - w Poznaniu, Warszawie, Gdańsku, Luksemburgu i Brukseli.
Inni wielkopolscy politycy na wynagrodzenia wydają znacznie więcej. Irena Tomaszak-Zesiuk, posłanka PO z okręgu konińskiego w ubiegłym roku wypłaciła etatowym pracownikom pięciu biur ponad 74 tys. zł. Z kolei pracownicy Waldego Dzikowskiego w ciągu roku zarobili razem ok. 65 tys. zł. W jedynym swoim biurze poseł zatrudnia asystenta, prawnika i sekretarkę (pracującą też dla posła Dariusza Lipiński).
Czym zajmują się pracownicy biur? - Nasza praca często jest po prostu przedłużeniem działalności posła - mówi Krzysztof Drews, asystent Dzikowskiego. - Jesteśmy cały tydzień dostępni dla wyborców, odpowiadamy na korespondencję, uczestniczymy w spotkaniach, obsługujemy stronę internetową.
Krzysztof Drews, pracując na pół etatu, zarabia miesięcznie ok. 1200 zł. Pracowników na etat nie zatrudnia w ogóle Tomasz Górski, poseł PiS z Piły. W jego jedynym, poznańskim biurze pracuje jedna osoba, prowadząca działalność gospodarczą. Poseł płaci jej 4 tys. zł miesięcznie.
- Jeśli odjąć od tego składki, które odprowadza, wychodzi ok. 2,5 tys. zł - tłumaczy Tomasz Górski. - Planuję zatrudnić więcej osób, by usprawnić pracę biura.
Górski najwięcej pieniędzy wydaje na przejazdy samochodem - rocznie 35.103, 60 zł. Dokładnie taką samą kwotę można odnaleźć w jego rozliczeniu za 2009 r. A także w sprawozdaniach kilku innych wielkopolskich polityków - m.in. Romualda Ajchlera i Tadeusza Tomaszewskiego z SLD, Maksa Kraczkowskiego i Adama Rogackiego z PiS czy Piotra Waśko z PO. Okazuje się bowiem, że to maksymalna kwota, jaką można wydać na paliwo.
Znaleźliśmy jednak takiego polityka z regionu, który na przejazdy samochodem nie wydał ani złotówki. Tyle, że poseł mieszka w... Warszawie i do Sejmu dojeżdża taksówką (co kosztowało go w 2010r. ponad 5400 zł).
- Jeżdżąc do wielkopolskich miast korzystam z darmowych przejazdów pociągami - mówi Jan Dziedziczak z PiS. - Często też podróżuję samochodem z pracownikami biura.
Ich służbowe przejazdy kosztowały ok. 19,5 tys. zł. Poseł zaoszczędził za to na wynajmie, bo opłatami za 12 biur PiS dzieli się z trzema partyjnymi kolegami.
Wśród poselskich wydatków można doszukać się wielu różnic. I tak np. podczas gdy Adam Hofman z PiS wydał na rachunki telefoniczne ok. 23 tys. zł, Krystyna Łybacka z SLD zapłaciła za nie ok. 5 tys. zł. Najwięcej zaoszczędził Piotr Walkowski, poseł PSL z okręgu kaliskiego, którego rachunki kosztowały niecałe 2 tys. zł.
Większość posłów nie wydaje za to ani złotówki na ekspertyzy. Jednym z wyjątków jest Agnieszka Kozłowska-Rajewicz z PO, która w ubiegłym roku zapłaciła za nie 12 tys. zł. Rekordzistą w wysyłaniu korespondencji i ogłoszeń jest z kolei Wiesław Szczepański z SLD, który wydał na to ponad 11 tys. zł. Dla porównania: Witolda Sitarza z PO kosztowało to 336 zł.
Większość posłów wydaje na swoje biura cały ryczałt. Ale są też tacy, którym udaje się zaoszczędzić. Wiesław Szczepański, poseł SLD z Leszna zachował na ten rok prawie 16 tys. zł. To i tak niewiele w porównaniu do Adama Hofmana z PiS, który zaoszczędził ok. 48 tys. zł.
Po ubiegłorocznym napadzie na biuro poselskie PiS w Łodzi marszałek Sejmu dołożył do ryczałtu na biura 500 zł. Teoretycznie posłowie mają je wydać na poprawę ochrony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?