Na drodze pogodnego człowieka stanął chłoniak rozlany. Piotr potrzebuje 1,5 mln złotych na leczenie

Piotr Bajor od początku tego roku zmaga się z chłoniakiem rozlanym. Przeszedł już kilka cykli chemioterapii, został też włączony do badań klinicznych nowego, amerykańskiego leku, jednak nie przyniosły one rezultatów, a stan zdrowia się pogorszył.

- Mój chłoniak zmienił się na gorsze, a od lekarzy usłyszałem, że “czegoś takiego jeszcze nie widzieli”. Fajnie jest być w jakieś dziedzinie wyjątkowym, ale przy tak poważnej sprawie, jak choroba nowotworowa niekoniecznie - zauważa mieszkaniec Śremu.

Nadzieją na wyleczenie jest terapia CAR-T, która polega na pobraniu komórek od pacjenta, a następnie “nauczeniu” tych komórek walki z konkretnym nowotworem i wszczepieniu ich pacjentowi z powrotem. Jej koszt to około 1,5 miliona złotych.

Pieniądze można wpłacać bezpośrednio na zbiórkę LINK, a także poprzez licytacje na Facebooku LINK. Środki można też przekazać na konto fundacji: 89 2490 0005 0000 4530 6240 7892 tytułem: 24696 Piotr Bajor darowizna.

Zbiórkę na ten cel w ubiegłym miesiącu założyła poznańska fundacja Siepomaga. Pomógł w tym m.in. dawny znajomy Piotra.

- Kiedyś, jak za młodu pracowałem na stacji benzynowej w Śremie, miałem pewnego charakterystycznego klienta. Wysoki, z niskim głosem i dużym poczuciem humoru. Takich ludzi się zapamiętuje na dłużej. Kilka dni temu dowiedziałem się, że ten właśnie człowiek będzie potrzebował ogromnych pieniędzy na nierefundowane leczenie - wyjaśnił Krystian Włodarczak z fundacji Siepomaga.

Do tej pory na leczenie Piotra na koncie fundacji zebrano blisko 700 tysięcy złotych. Do celu brakuje jeszcze drugie tyle, a czas na zebranie pieniędzy kończy się w połowie listopada.

Pieniądze można wpłacać bezpośrednio na zbiórkę LINK, a także poprzez licytacje na Facebooku LINK. Środki można też przekazać na konto fundacji: 89 2490 0005 0000 4530 6240 7892 tytułem: 24696 Piotr Bajor darowizna.

ZOBACZ TEŻ: