Na jeden dzień została burmistrzem Wyrzyska. Do czego zobowiązała mieszkańców?

Gdybyś na jeden dzień mógł zasiąść w fotelu burmistrza, to...? No właśnie, co byś zrobił - zbudował kolejny plac zabaw lub park rozrywki, a może wprowadziłbyś surowe kary dla osób, które nie sprzątają po swoich psach?

Praca burmistrza, wbrew pozorom, nie jest łatwa. To służba na rzecz społeczności lokalnej, która polega na dbaniu o rozwój miasta i gminy, wyznaczając ich kierunki, mierząc się z problemami mieszkańców. Pełni się ją całodobowo, każdego dnia w roku.

Przez jeden dzień mogła się o tym przekonać Wiktoria Rudzińska, która podczas tegorocznego 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy okazała wielkie serce i wspierając szczytny cel wylicytowała „Dzień z Burmistrzem Wyrzyska”. Wiktorii towarzyszyły koleżanki i koledzy z jej klasy IIIc wraz z wychowawcą, a także tata.

Burmistrz Honorowa przejęła klucz do bram miasta, a potem wydała swoje pierwsze zarządzenie o zasadach współżycia społecznego. Czego oczekuje od mieszkańców?

- Wszyscy mieszkańcy mają: być dla siebie uprzejmi i mili, uśmiechać się do siebie w domu, szkole, pracy i na ulicy, pomagać sobie w każdej sytuacji wymagającej wsparcia i udzielenia pomocy - czytamy w dokumencie.

Młodzi mieszkańcy gminy na czele z Wiktorią - Burmistrz Honorową mogli zobaczyć, jak pracuje Urząd od środka na poszczególnych stanowiskach.

- Nie zabrakło wizyty w siedzibie Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Wyrzysku, gdzie pokazaliśmy jakie działania podejmują jego pracownicy. Była wizyta w bibliotece, studiu tańca, studiu fotograficznym i studiu muzycznym. Nie małym wyzwaniem było nakręcenie filmu i pozowanie podczas profesjonalnej sesji zdjęciowej, których efekty pokażemy wkrótce

- mówi Bogusława Jagodzińska, burmistrz Wyrzyska.

Wiktoria - jak można było zauważyć - bardzo dobrze czuła się w fotelu burmistrza i świetnie się w nim prezentowała. Postawiła na elegancki strój i upięte włosy. Losy Miasta i Gminy Wyrzysk nie są jej obojętne, dlatego wykazała duże zainteresowanie w wielu ważnych sprawach. Kto wie, być może w niedalekiej przyszłości wybierze ścieżkę związaną z pracą na rzecz samorządu i lokalnej społeczności.

- Bardzo serdecznie dziękuję Wiktorii za okazane serce w trakcie 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, bo podczas licytacji pokazała, że nie jest Jej obojętny los najmłodszych mieszkańców naszego kraju, którzy potrzebują wsparcia i najwyższych standardów diagnostyki w leczeniu wzroku. Brawo Wiktoria

- dodaje Bogusława Jagodzińska.

Źródło: pila.naszemiasto.pl