Obecnie funkcjonują trzy Młodzieżowe Domy Kultury, które działają niezależnie. Miasto chce je połączyć i stworzyć jedną placówkę wraz z filiami.
MDK nr 2 zmieniłby nazwę na Młodzieżowy Dom Kultury i stałby się główną siedzibą, która będzie kierowała podległymi jej filiami czy obecnie funkcjonującymi – MDK nr 1 przy ul. Droga Dębińska oraz MDK nr 3 przy ul. Jarochowskiego.
– Dodatkowo planujemy uruchomienie filii na Nowym Mieście. Prawdopodobnie powstanie ona w gmachu XIV LO na os. Piastowskim – mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta, podkreślając, że liceum nadal będzie działać: – To rozwiązanie zostanie wprowadzone przy zachowaniu obecnego zatrudnienia w tych placówkach. Będziemy mieli szansę na wykreowanie ciekawej, dodatkowej oferty dla młodzieży.
Atutami takiego rozwiązania, poza centralizacją administracji, ma być łatwiejsza organizacja wspólnych imprez, lepsze wykorzystanie istniejącej bazy lokalowej i pomocy dydaktycznych, w końcu wprowadzenie mobilnej kadry, która będzie obsługiwać kilka domów kultury (jak np. operator audiowizualny).
– Służyć to będzie koordynacji działań, bo choć każda z placówek będzie miała swojego wicedyrektora, to za całość odpowiedzialność ponosi dyrektor. Łatwiej też będzie przygotować kompleksową ofertę dla całego miasta – uważa Tomasz Lipiński, radny PO. I dodaje: – Połączenie MDK-ów w jedną placówkę jest dobrym pomysłem, który został skonsultowany z radnymi.
Zaprzecza temu Katarzyna Kretkowska, radna Zjednoczonej Lewicy i wiceprzewodnicząca Rady Miasta. – Ten pomysł wyskoczył nagle. Nie został skonsultowany, przemyślany. Nikt nie chce przyznać się do jego autorstwa – twierdzi K. Kretkowska. – Jestem przeciwna wszelkim centralizacjom. Samorząd powstał z wiary w to, że oddolne zarządzanie jest lepsze.
Radna Lewicy nie widzi specjalnych korzyści z łączenia trzech domów kultury, które znajdują się w różnych miejscach, w jeden. – W miejsce zlikwidowanych dwóch etatów dyrektorskich pojawią się dwa etaty kierowników filii, którym zostanie odebrana decyzyjność – wskazuje K. Kretkowska. – Na tej zasadzie moglibyśmy połączyć np. cztery przedszkola.
Radna Lewicy ma też wątpliwości, czy istotnie uda się stworzyć mobilną kadrę. – W MDK-ach zajęcia odbywała się popołudniami. Jeśli nauczyciel będzie je prowadził w jednej filii, to w drugiej tego nie zrobi – mówi K. Kretkowska.
Zdaniem Mateusza Rozmiarka, radnego PiS, to rozwiązanie ma plusy i minusy. Do tych pierwszych zalicza jednolitą administrację, łatwiejsze zarządzanie całością. Zakłada jednak, że połączenie MDK-ów w jeden organizm będzie się wiązał z rotacją wśród pracowników. Klub radnych PiS jeszcze nie podjął decyzji, czy poprze ten pomysł.
– Uzależniamy ją od tego, czy powstanie czwarty MDK na Ratajach, który prezydent obiecał – mówi M. Rozmiarek. – W porządku wtorkowej sesji znalazły się jedynie uchwały, dotyczące istniejących trzech MDK-ów. Powiedziano nam, że sprawa utworzenia MDK na Ratajach pojawi się na wrześniowej sesji. Jeśli można było teraz przygotować uchwały o likwidacji MDK-ów, to można też było zainicjować powstanie czwartej placówki.
Prezydent Wiśniewski zapewnia, że filia MDK na Nowym Mieście powstanie.
"Głos" ma już 72 lata!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?