Na ulicy Grunwaldzkiej wkrótce będą buspasy

W przyszłą sobotę rondo Jana Nowaka-Jeziorańskiego zostanie całkowicie zamknięte dla tramwajów. To wzbudziło niepokój mieszkańców.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Na Grunwaldzkiej stanie wiadukt
Rekompensaty za przebudowę Grunwaldzkiej
Remont ronda, ale z opóźnieniem

- Gdy cały Grunwald zostanie odcięty od komunikacji tramwajowej, to trzeba stworzyć mieszkańcom jak najlepszą alternatywę autobusową - uważa Lech Mergler ze Stowarzyszenia My-Poznaniacy.

Dlatego jego stowarzyszenie, a także Inwestycje Dla Poznania i zainteresowane rady osiedli przygotowały listę postulatów, dzięki którym uda się uniknąć odcięcia mieszkańców od centrum. W piątek przedstawili swoje pomysły urzędnikom.

- Większość z nich zostanie zrealizowana - mówi Włodzimierz Nowak z My-Poznaniacy. - Na Grunwaldzkiej powstanie buspas, dzięki czemu autobusy nie będą stały w korkach. Poza tym ZTM uruchomi specjalną linię autobusową, która dowiezie pasażerów do tramwaju na Hetmańskiej. I co ważne, autobusy "za tramwaj" będą kursowały częściej.

Na jakim odcinku powstaną buspasy? Już od 5 listopada pas dla autobusów zostanie wydzielony na odcinku od ronda Nowaka-Jeziorańskiego do Bułgarskiej.

- W grudniu wydłużymy te pasy do Smoluchowskiego - zapewnia Rafał Kupś, szef Zarządu Transportu Miejskiego. - Nie możemy zrobić tego od razu, bo w związku z remontem torów Grunwaldzka na tym odcinku i tak będzie węższa.

Obie strony są zadowolone z efektów spotkania. Przedstawiciele mieszkańców, bo udało się zainteresować urzędników pomysłami. Urzędnicy, bo podpowiedzi okazały się cenne. Kazimierz Skałecki, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Miejskich ma jednak pewne obawy.

Buspasy stracą sens, jeśli kierowcy nie będą ich respektować

- Mam nadzieję, że kierowcy będą respektowali buspasy. Jeśli nie, to stracą one sens - mówi.
W egzekwowaniu przepisów kierowcom pomogą policjanci drogówki. Auta będą mogły od 5 listopada przejeżdżać rondo tak, jak dzisiaj.