Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na wakacje sami, czy z rodzicami?

Milena Kochanowska
Jeśli chcemy wysłać dziecko na kolonie, uzgodnijmy to z nim.
Jeśli chcemy wysłać dziecko na kolonie, uzgodnijmy to z nim. MARCIN OSMAN
Kiedy jest odpowiedni moment na samodzielny wyjazd wakacyjny dziecka, co robić gdy córka nie chce spędzać wakacji z rodzicami, czy 7-latek, który nigdy wcześniej nie wyjeżdżał bez rodziców, może jechać na obóz? Anna Chojnacka-Czachór, psycholog, radzi czytelnikom.

Wysłaliśmy 10-letnią córkę na obóz sportowy. Od czterech dni co dzień dzwoni i płacze, żebyśmy ją zabrali do domu. Zrobiliśmy to dla jej dobra, bo ma nadwagę, ale teraz już sami nie wiemy jak postąpić. Odebrać ją z obozu, czy poczekać, bo może jednak przywyknie do takiego aktywnego wypoczynku?

Anna Chojnacka-Czachór: - Jeśli chcemy wysłać dziecko na obóz lub kolonie, wcześniej uzgodnijmy to z dzieckiem. Najlepiej byłoby, gdyby mogło pojechać z koleżanką, czy kolegą. Jeżeli dziecko chce wracać, musimy przede wszystkim skontaktować się z opiekunem na obozie, żeby opisał nam jak dziecko funkcjonuje przez cały dzień i wieczorem. Jeśli płacze w słuchawkę rozmawiając z nami, a poza tym bawi się nieźle to warto trochę odczekać. Gdy jednak dziecko nie bawi się i cały czas jest smutne, i źle się czuje, to trzeba rozważyć zabranie go do domu.

Mamy dorastające córki. Kiedy powinniśmy zgodzić się na ich pierwszy samodzielny wyjazd?

Anna Chojnacka-Czachór: - Co prawda pełnoletność nie jest miarą dojrzałości człowieka, ale posiadanie dowodu osobistego ułatwia załatwianie wielu spraw, gdy człowiek jest zdany tylko na siebie, poza domem. Jako osoby formalnie dorosłe będą z pewnością inaczej traktowane w razie jakichś komplikacji lub nawet rutynowych kontroli policji.

Nie pozwoliliśmy na żaden wyjazd naszej córce - licealistce, bo w tym roku ma poprawkę z fizyki i uważamy, że powinna się uczyć. Powiedziała nam jednak, że i tak wyjedzie, nawet bez naszej zgody. Co powinniśmy zrobić?

Anna Chojnacka-Czachór: - Każdy uczeń, nawet jeśli ma poprawkę z jakiegoś przedmiotu, ma prawo do wypoczynku po roku szkolnym. Jeżeli córka wyjedzie na przykład na tydzień lub dwa i obieca, że pozostałe przeznaczy na naukę, nie widzę specjalnego problemu. W takiej sytuacji czasem lepiej ustąpić, by nie ucierpiał nasz rodzicielski autorytet, ale musimy poważnie i spokojnie porozmawiać z dzieckiem i postawić określone warunki.

Zaplanowałam wspólny wyjazd rodzinny, ale moja starsza, 16-letnia córka oświadczyła, że z rodzicami nigdzie już nie pojedzie. Upierać się przy tym, że wspólny wypoczynek raz w roku konsoliduje rodzinę i powinna jechać razem z nami, czy zrezygnować z tego i starać się jej zapewnić na ten czas opiekę?

Anna Chojnacka-Czachór: - Wspólny wyjazd rodziców z nastolatkiem może być w pewnym momencie torturą, a nie przyjemnością, a konsolidowanie rodziny ma sens tylko wtedy, gdy wszyscy tego chcą. W przypadku starszych dzieci trzeba więc to wcześniej omówić i nie stawiać dziecka przed faktem dokonanym. Możemy popracować nad podejściem dziecka do wspólnego wyjazdu już wcześniej, ewentualnie ustalić jakiś kompromis czasowy, albo zdecydować się na wyjazd z dodatkową osobą - np. z koleżanką córki. Jeśli nie ma takiej możliwości, trzeba wcześniej przygotować się na wspólny wyjazd i zachować spokój, gdy dziecko będzie demonstrowało swoją niechęć. Czasem każdy musi się dostosować i to także nie jest tragedią.

12-letnia córka powiedziała nam, że w wakacje woli zostać z nami, w domu. Oboje pracujemy do późnego popołudnia i nie chcemy, żeby była przez ten czas sama, ale chyba nie możemy jej zmuszać do wyjazdu do babci, jak planowaliśmy?

Anna Chojnacka-Czachór: - W takim przypadku moglibyście państwo pomyśleć o tym, żeby w miarę możliwości każde z was wzięło choć kilka dni urlopu i aktywnie spędziło ten czas z córką. Widocznie jest jej to bardzo potrzebne. Może też być to ważny moment dla całej rodziny, bo poznacie lepiej swoje dziecko, jeśli na co dzień macie dla siebie mniej czasu.

Syn ma zaledwie siedem lat, ale chciał koniecznie wyjechać na obóz. Nigdzie wcześniej sam nie wyjeżdżał, więc nie pozwoliliśmy mu na to. Jak mu wytłumaczyć naszą decyzję, by ją zrozumiał?

Anna Chojnacka-Czachór: - Warto obiecać synowi, że będzie mógł wyjechać za rok i ten czas wykorzystać na pewien test samodzielności - obserwować, czy potrafi sam sobie dobrać odpowiednie do pogody ubranie, czy jest obowiązkowy, punktualny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski