Na Wiejskiej nie śmierdzi

I tylko dzięki urzędnikom z Brukseli na hałas, który zawsze był uciążliwy, znalazł się w końcu w polskim prawie paragraf. Hałas przeszkadza w życiu, a za takie przeszkadzanie należy się odszkodowanie.

Poszły o to bić się w sądach Krzesiny, teraz bić będzie się Ławica. A kiedy przyjedzie czas na Naramowice i Koziegłowy? Kiedy one będą walczyć w sądach o odszkodowanie za zatruwanie im życia przez oczyszczalnię, za smród, przed którym nie ma ucieczki? Kiedy dostaną pierwsze pieniądze na antyodorowe modernizacje?

Na nieszczęście dla nich, ten problem Unia zostawiła w rękach polskich polityków, a ci już od kilkunastu lat piszą ustawę antyodorową. Po co się śpieszyć? Na Wiejskiej im nie śmierdzi.

PRZECZYTAJ KOMENTOWANY ARTYKUŁ:
Hałas z Ławicy: Urzędnicy marszałka nie odmówią już mieszkańcom