W najbliższych latach na osiedlu Wichrowe Wzgórze mogą pojawić się dwa nowe, kilkunastopiętrowe budynki z niemal 150 mieszkaniami. Radni wraz z zarządem spółdzielni zaproponowali mieszkańcom zagęszczenie zabudowy. Decydujący głos będzie więc należał do nich.
- Najważniejsze decyzje są podejmowane drogą referendum. Jego wyniki są dla nas wiążące, jeśli mieszkańcy będą przeciwko to na pewno nie zbudujemy nic na siłę - zapewnia Jan Marciniak, prezes spółdzielni mieszkaniowej Winogrady.
- Wcześniej podobne kroki podjęły osiedla Przyjaźni i Zwycięstwa. Zainwestowane zyski ze sprzedaży mieszkań bardzo się im przysłużyły, więc również my proponujemy mieszkańcom takie rozwiązanie - tłumaczy Janusz Wojciech Korzeniowski, przewodniczący Rady Osiedla Wichrowe Wzgórze.
Szacowany zysk jaki mogłaby przynieść spółdzielni ta inwestycja to około siedem milionów złotych. - Chcemy za to zmodernizować instalacje centralnego ogrzewania w innych budynkach - mówi J. Korzeniowski.
Jego zdaniem nowe bloki przyczynią się także do rozwoju osiedla. Na parterze budynków ulokowane zostaną lokale pod działalność gospodarczą. Powstaną nowe sklepy i punkty usługowe. - To nie jedyne korzyści. Parcela, na której planowane są bloki, aktualnie jest niezagospodarowana, ale spółdzielnia musi za ten nieużytek płacić miastu. Koszt wzrósł ostatnio niemal dwukrotnie i teraz wynosi 750 tys. zł. Odczuwają to wszyscy mieszkańcy - argumentuje Daniel Piotrowski, kierownik osiedla. Po wybudowaniu bloku wspomniane koszty znikną.
Zysk osiągnięty z budowy nowych bloków zostanie zainwestowany w pozostałe budynki
Nie przekonuje to jednak wszystkich. Lokatorzy budynków znajdujących się dziś najbliżej potencjalnego miejsca budowy mają wiele zastrzeżeń.
- Nie chcemy bloków zaraz obok naszych. Światło nie dotrze do mieszkań na parterze, a liczba miejsc parkingowych nie będzie wystarczająca i ruch zostanie sparaliżowany jeszcze gorzej niż teraz - twierdzi Robert Tierling, mieszkaniec osiedla.
Jako kolejne powody sprzeciwu wymienia spadek wartości mieszkań, zwiększone kolejki do przychodni, czy upadek małych sklepików.
- Administracja wcześniej powinna zrobić zebranie i nas o tym poinformować. Zamiast tych bloków mogłyby powstać parkingi, bo już teraz ciężko jest znaleźć wolne miejsce - proponuje pani Małgorzata, również mieszkanka. - Planujemy podziemny parking na 250 miejsc. Na tym terenie nie można za bardzo postawić nic innego, ponieważ będzie to generowało koszty - wyjaśnia J. Marciniak.
Przedstawiciele spółdzielni biorą pod uwagę, że ruch pojazdów może się zwiększyć. Twierdzą jednak, że nie będzie on bardzo odczuwalny, a korzyści z przedsięwzięcia przysłużą się wszystkim.
Decydujące referendum potrwa przez najbliższy weekend, aż do poniedziałku. Zagłosować w nim będą mogli wszyscy mieszkańcy. Wyniki będą znane na początku przyszłego tygodnia.
WSPÓŁPRACA: MARCIN KARABASZ
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?