Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nadarzyce: Dwie osoby zostały ranne po wybuchu pocisku

Dorota Bonzel
Dwóch mężczyzn, mieszkańców powiatu złotowskiego, zostało ciężko rannych po tym, jak na terenie jednej z posesji w Nadarzycach (gm. Jastrowie) doszło do wybuchu. Eksplodował materiał wybuchowy należący do wojska. Policja i prokuratura ustalają, skąd pochodził ładunek.

- We wtorek po południu 37-letni mężczyzna w pomieszczeniu gospodarczym manipulował przy materiale wybuchowym - informuje Maciej Zając z Komendy Powiatowej Policji w Złotowie.

Nagle doszło do wybuchu. 34-letni mężczyzna, który był na podwórku, postanowił sprawdzić, co stało się. Kiedy otworzył drzwi do budynku gospodarczego, doszło do drugiego wybuchu. Ciężko rannych mężczyzn odwieziono do szpitala, jednego do Złotowa, drugiego do Piły.

Kiedy na miejscu pojawili się policjanci, natychmiast odgrodzili teren i ewakuowali mieszkańców sąsiednich budynków, w sumie siedem osób. Zagrożenie było duże, bo nie było wiadomo, czy na terenie nie ma więcej niebezpiecznych substancji, które w każdym momencie mogłyby eksplodować. Ewakuowani znaleźli schronienie u swoich rodzin.

Na miejsce przybyła specjalna grupa policyjnych saperów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, którzy szczegółowo badali miejsce wybuchu i sprawdzali teren posesji.

Okazało się, że mężczyźni zgromadzili więcej niebezpiecznych przedmiotów. Policjanci odnaleźli zapalnik, pocisk artyleryjski oraz zdekompletowane metalowe elementy pocisków wojskowych.

- Wszystkie materiały zostały zabezpieczone i zdetonowane na poligonie wojskowym - wyjaśnia Maciej Zając ze złotowskiej policji.

Prokuratura, wspólnie z policją, ustala przyczyny zdarzenia oraz to, skąd mężczyźni mieli wojskowe materiały wybuchowe. Jeden z rannych był już wcześniej notowany za posiadanie materiałów wybuchowych.

Nieoficjalnie we wsi mówi się, że 37- i 34-latek nie byli jedynymi, którzy zbierali niewybuchy z poligonu w Nada-rzycach. Po rozbrojeniu, sprzedawano je najczęściej na złom.

Cztery lata temu Centralne Biuro Śledcze wkroczyło do Nadarzyc. Przyjechało 200 policjantów i żołnierzy, szkolone psy, był też śmigłowiec. Celem był Dawid K., podejrzany o handel materiałami wybuchowymi. W jego samochodzie znaleziono 10 kilogramów trotylu i heksogenu. Dwie osoby oskarżono o handel materiałami wybuchowymi.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski