- Lód może załamać się w każdym momencie. Wystarczy chwila, aby osoba która po nim stąpa, znalazła się w wodzie - mówi Michał Kucierski, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. - Grube ubrania, przemoczone stają się jeszcze cięższe. Skutkuje to tym, że ofiara szybciej zostaje wciągnięta pod wodę.
W Poznaniu niebezpiecznym miejscem jest Warta. W rzece występują silne prądy, które mogą wciągnąć topielca pod lód.
Strażacy pouczają, że jeżeli zobaczymy osobę, która znalazła się w wodzie, powinniśmy jak najszybciej wezwać służby ratownicze. O pomoc należy prosić także znajdujących się w pobliżu ludzi. Osobie topiącej powinno się podać szal, parasol, gałąź - nie rękę. W przeciwnym razie ratujący, również może znaleźć się pod wodą.
O tym, jak niebezpieczne może być spacerowanie po lodzie, przekonał się tydzień temu 60-letni wędkarz. Mężczyzna łowił ryby nad jeziorem Rusałka. Gdy odszedł około pięćdziesięciu metrów od brzegu, załamał się pod nim lód. Poznaniak miał wiele szczęścia. Świadkiem wypadku był emerytowany strażak, który wyciągnął go z przerębli i wezwał służby ratownicze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?