Jakiś czas temu parlamentarzystka obiecała zainteresować agentów CBA finalizowaniem budowy stadionu miejskiego. Sprawa jest gardłowa, bo stadion - jak na kaliskie warunki i kondycję miejscowej piłki nożnej - przebija Narodowy. Zapełnić go mogą do ostatniego siodełka jedynie Dożynki Centralno-Archidiecezjalne. Na co dzień ten przybytek za dziesiątki milionów złotych może liczyć na jakąś setkę kibiców, ale i w tych szacunkach być może popłynęłam w stronę megalomanii.
Specjalną troską ministra zdrowia i prokuratora generalnego ma być objęty także kaliski szpital. Bo ostatnio dobra passa go opuściła i interwencja władzy centralnej ponoć jest niezbędna. Jak tak dalej pójdzie, to niebawem pół rządu będzie zaangażowane w kaliskie sprawy. Tymczasem Suweren nie oczekuje ekstraordynaryjnego nadzoru najwyższych czynników, tylko takiej pospolitej, codziennej uczciwości i rzetelności. I tego właśnie sobie i Państwu życzę w tym przedświątecznym czasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?