W spektakularny sposób uciekł warszawskiej policji i przyjechał do Poznania. Tutaj zaczęli tropić go policjanci z poznańskiego Zespołu Poszukiwań Celowych – specgrupy, która poszukuje najgroźniejszych przestępców. Kilka dni później Piotr R., który odpowiada za milionowe oszustwa gospodarcze, został zatrzymany w Gdańsku. – Niczego się nie spodziewał, nawet nie drgnął. Miał za to w pokoju przeładowaną broń, gotową do strzału – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Ucieczka ze szpitala
42-letni Piotr R. został zatrzymany w sobotę późnym wieczorem w Gdańsku w Hotelu Oliwskim. Jego ucieczka nie trwała długo.
26 maja był przesłuchiwany prokuraturze w Warszawie. Po czynnościach stwierdził, że źle się czuje i został przewieziony do szpitala na ulicy Banacha. W związku z tym, że wcześniej był już aresztowany za oszustwa gospodarcze na wielką skalę, cały czas pilnowali go policjanci. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w pewnym momencie do funkcjonariuszy podbiegł uzbrojony mężczyzna. Zastraszył policjantów i personel szpitala, a R. został odbity. Obaj mężczyźni uciekli ze szpitala samochodem, który czekał na nich przed wejściem.
Po tych zdarzeniach za R. wystawiono list gończy, a Komendant Stołeczny Policji wyznaczył nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych za wskazanie miejsca ukrycia się poszukiwanego. Właśnie dzięki temu, że poszukiwania oszusta przybrały nadzwyczajny charakter, w akcję włączyli się policjanci z poznańskiego Zespołu Poszukiwań Celowych, którzy mają na swoim koncie m.in. zatrzymanie podejrzanego o milionowe oszustwa na wnuczka Arkadiusz Ł, ps. Hoss oraz Kajetana P., który w ubiegłym roku w Warszawie miał brutalnie zamordować lektorkę języka włoskiego. O pomoc w ujęciu Piotra T. poprosili ich stołeczni funkcjonariusze z wydziału do walki z terrorem kryminalnym.
Przez Poznań do Gdańska
Według naszych informacji, jeszcze tej samej nocy mężczyzna uciekł z Warszawy do Poznania. W stolicy Wielkopolski najpierw pojawił się w hotelu, a następnie wynajął apartament na Naramowicach, w którym przebywał razem z wspólnikiem. Kolejny jego ruch to wyjazd w ubiegły czwartek taksówką do Bydgoszczy, gdzie przesiadł się w kolejną taksówkę i ruszył do Trójmiasta.
– Mężczyzna poruszał się tylko taksówkami i wszędzie płacił gotówką. Nie korzystał z komunikacji miejskiej i karty kredytowej. Miał za to przy sobie dużą ilość gotówki oraz belgijski dowód osobisty, na który zameldował się w gdańskim hotelu – mówi nam Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji
Piotr R. wpadł w sobotę w Gdańsku. W niedziele trwały kolejne czynności, które miały doprowadzić do zatrzymania osoby pomagającej mu w ucieczce ze szpitala. Szybko okazało się, że oszust miał więcej wspólników. To osoby, które przyczyniły się zarówno do jego ucieczki, jaki i pomagały 42-latkowi w ukryciu.
Policja zatrzymała najpierw 59-letniego Ryszarda M. oraz 37-letni Rafała M. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani kilkanaście godzin po zatrzymaniu R. przez funkcjonariuszy samodzielnego pododdziału antyterrorystycznego policji w Warszawie na terenie powiatu siedleckiego. Wczoraj rano w ręce policjantów trafił ostatni wspólnik – 50-letni Andrzej P. Mężczyna wpadł na terenie Ożarowa Mazowieckiego. Funkcjonariusze zabezpieczyli także należący do niego samochód, którym Piotr R odjechał spod warszawskiego szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?