Najgorętsze dziewczyny wakacji [ZDJĘCIA]

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ DZIEWCZYN WAKACJI
Jennifer Aniston, "Szefowie wrogowie" (42 lata)
To ona objęła schedę po Meg Ryan i została nową królową amerykańskiej komedii romantycznej. Widzimy jej nazwisko na plakacie i wiemy praktycznie wszystko - rzecz będzie o miłości, lekko zwariowana i na pewno dobrze się skończy. Ale nie mogło być inaczej, jeśli Jennifer Aniston została wypromowana przez kultowy serial komediowy "Przyjaciele". Ciekawe, na jak długo przylgnęła do niej metka wesołej trzpiotki - trochę trudno w to uwierzyć, ale Aniston jest najstarszą aktorką w naszym zestawieniu.

Hayley Atwell, "Captain America. Pierwsze Starcie" (29 lat)
Dobiega trzydziestki, ale Hollywood upomniało się o nią dopiero teraz. Wcześniej brytyjska aktorka zasłynęła głównie w własnym kraju, grając w kasowym na Wyspach "Powrocie do Brideshead". Wcieliła się w niewielką rólkę w "Śnie Kasandry" Woody'ego Allena, ale jako że film przepadł prawie na całym świecie, więc i postać Atwell umknęła uwadze kinomanów. Teraz ciemnowłosa Angielka pojawi się w filmowej wersji ikony amerykańskiej popkultury, "Captain America". Ma niedzisiejszą, stworzoną do filmów kostiumowych urodę.

Rose Byrne, "Druhny", "Naznaczony" (32 lata)

Australijska królowa sezonu, Rose Byrne zagrała i w najnowszej części "X-Menów" i horrorze "Naznaczony" oraz komedii romantycznej "Druhny" - żeńskiej odpowiedzi na "Kac Vegas". Co prawda na polskie premiery dwóch ostatnich filmów musimy poczekać jeszcze parę tygodni. Piękna Rose długo czekała na swoją szansę, przez ostatnią dekadę pojawiała się na drugim planie "Troi", "Gwiezdnych Wojen" czy "Marii Antoniny". Plus za wszechstronność w doborze filmów - w swojej karierze panna Byrne otarła się o prawie każdy gatunek. Ale walkę o jedną, ważną rolę przegrała - producenci brali ją pod uwagę przy obsadzeniu partnerki Jamesa Bonda w "Casino Royale". Ostatecznie rolę Vesper sprzątnęła jej sprzed nosa Eva Green.

Marion Cotillard, "Niebo nad Saharą", "Midnight in Paris" (36 lat)

Jedyna oscarowa aktorka z całej dwunastki wakacyjnych piękności. Gdy piękna brunetka pojawiła się w "Taxi" jako narzeczona szalonego taksówkarza, nikt nie przypuszczał, że czeka ją coś więcej, niż epizodyczne ogony w wysokobudżetówkach znad Loary i Sekwany. Tymczasem Cotillard osiem lat później odebrała Oscara za rolę Edith Piaf w filmie "Niczego nie żałuję".To pierwsza i jedyna oscarowa rola w języku francuskim w historii Akademii. Kariera przed Cotillard stanęła otworem - zagrała m.in. w "Nine" i "Incepcji". W wakacje zobaczymy ją w dwóch filmach: przygodowym "Niebie nad Saharą" i komedii Woody'ego Allena "Midnight in Paris".

Cameron Diaz, "Zła kobieta" (39 lat)
17 lat temu świat oniemiał, gdy nikomu nieznana debiutantka swoim seksapilem niemal rozsadziła ekran w "Masce". A potem zaczęło się szaleństwo, podsycane kolejnymi premierami: "Feeling Minnessota", "Mój chłopak się żeni", "Sposób na blondynkę", "Aniołki Charliego". Największa gwiazda końcówki lat 90. w kolejnej dekadzie nieco przystopowała, a więcej, niż o jej rolach filmowych mówiło się o romansie z piosenkarzem Justinem Timberlake. W "Złej kobiecie" Diaz wcieli się w postać zmysłowej, prowokującej nauczycielki. Będzie gorąco, a 1 września zbliża się nieuchronnie...

Carla Gugino, "Pan Popper i jego pingwiny" (40 lat)

Jej twarz kojarzą prawie wszyscy, ale w dorobku Carli Gugino wciąż brakuje roli na miarę jej oczekiwań, kreacji, na której barkach spoczywałby cały film. Choć jest Gugino znana z trylogii "Mali agenci", choć świat zwrócił na nią baczną uwagę już w roku 1998, w thrillerze Briana De Palmy "Oczy węża" to i tak masowy widz wciąż najlepiej kojarzy ją z klipu Bon Jovi "Always". Cameron Diaz od swojej roli życia zaczęła karierę. Carla Gugino wciąż na nią czeka.

Katie Holmes, "Nie bój się ciemności" (33 lata)

W przypadku Katie Holmes rolą życia jest stanie przy garach i przyjmowanie scjentologicznych obrzędów. Tak przynajmniej uważa jej mąż, Tom Cruise. Na szczęście znana z "Jeziora marzeń" aktorka małymi kroczkami wraca na wielki ekran. Choć czy naprawdę na szczęście? Do tej pory znakomita większość filmowych ról Holmes (z "Batmanem: Początek" na czele) została schlastana przez krytykę. Ale są reżyserzy, którzy wciąż nie mogą się oprzeć urokowi jej wystraszonego spojrzenia. Należy do nich reżyser Troy Nixey, więc wykorzystał atut oczu Holmes, zatrudniając je i ich właścicielkę do horroru "Nie bój się ciemności".

Rosie Huntington - Whiteley, "Transformers 3" (24 lata)

W dorobku pięknej , Brytyjki znajduje się na razie jeden film - blockbuster "Transformers 3". Nieźle, zacząć karierę od kasowego hitu, w dodatku grając w nim główną rolę żeńską? To nic, ze krytycy nie zostawili na niej suchej nitki. W przypadku Rosie Huntington - Whiteley liczy się przede wszystkim ciało, z szczególnym uwzględnieniem obłędnie długich nóg. Jak ładnie wyglądać Rosie nauczyła się podczas pracy modelki dla firmy Victoria's Secret. Teraz jeszcze pozostaje tylko nauczyć się grać.

Melanie Laurent, "Debiutanci" (28 lat)
Na pierwszy rzut oka Laurent ma urodę spłoszonej sarenki. Ale w jej wzroku czai się zło. Dostrzegł je Quentin Tarantino, obsadzając nieznaną wcześniej aktorkę do roli Shosany w "Bękartach wojny". Melanie Laurent wykorzystała szansę bezbłędnie (umówmy się, rola u Tarantino równa się lawiną kolejnych propozycji przez następne pięć lat), zagrała świetnie a teraz może już tylko uczyć się odmawiać angażu do kolejnych produkcji. My zobaczymy ją już w piątek w dramacie "Debiutanci".

Blake Lively, "The Green Lantern" (24 lata)

Blondwłosa Lively jest jak na razie aktorką jednej roli - Sereny z serialu "Plotkara". W kinie pełnometrażowym brakuje dla niej roli, która nie ograniczałaby się tylko do eksponowania jej urody. Niestety, wszystko wskazuje na to, że także w "Green Lantern" Blake Lively będzie pełnić rolę urodziwego elementu scenografii.

Rachel McAdams, "Midnight in Paris" (33 lata)

Rachel McAdams ma kupę szczęścia. Choć wybitną aktorką zdecydowanie nie jest, trafiają jej się role w naprawdę dobrych filmach. W 2004 roku zagrała w "Pamiętniku", jednym z niewielu udanych wyciskaczy łez ostatnich lat. Rok później trafił jej się występ w ambitnej komedii "Rodzinny dom wariatów", rok 2009 to wyborne "Stan Gry" i "Sherlock Holmes" a teraz Rachel McAdams znalazła się w obsadzie "Midnight in Paris" Woody'ego Allena. Ciekawe, czym McAdams uwodzi reżyserów - do tej pory nie było jeszcze roli, w której pokazałaby pełnię swoich możliwości. A może, niestety, była?

Emma Watson, "Harry Potter i Insygnia Śmierci, cz.2" (21 lat)

Koniec. Jeszcze tylko ten "Harry" i Emma Watson będzie musiała pożegnać się z rolą, która do końca życia ustawiła finansowo ją i pięć następnych pokoleń jej rodziny. Ale co dalej stanie się z młodą aktorką? Odklejenie metki Hermiony z "Harry'ego Pottera" jest praktycznie niemożliwe. Co prawda Emma z pierwszej części filmu a obecnie to dwie zupełnie inne osoby. Jakoś przeoczyliśmy fakt, że podziwianie urody Emmy Watson nie nosi już cech pedofilii - ta dziewczyna ma 21 lat i wygląda naprawdę nieźle.