Goraj zdążył już przyzwyczaić, że co roku jest gospodarzem imprez... nietypowych. Co roku zjeżdżają do niego myśliwi i leśnicy z całego kraju, by... ryczeć jak jelenie. W dodatku rywalizują ze sobą, wybierając tego, który najskuteczniej potrafi zwabić jelenia.
W tym roku Zespół Szkół Leśnych podniósł poprzeczkę. Do Goraju zjechali drwale z całej Europy, by zmierzyć się w tym, co robić potrafią najlepiej. W ruch poszły więc piły motorowe. Dobry drwal musi mieć do piły dryg.
- Bo oczywiście można się wyuczyć techniki, ale różnicę widać wyraźnie. Jak ktoś nie ma do tego drygu, to byle jak drzewa będzie ścinał, a tak nie można - twierdzi Waldemar Łukomski, leśniczy z Klempicza, sędzia zawodów. - Taki dryg wyraźnie widać na przykład u Finów - zauważa Łukomski.
Czy drwale z Goraju (szkoła również wystawiła swoją reprezentację) mają dryg do piły? Tego zdradzić nie chcą.
- Umiejętności, jak na tę rangę zawodów, mamy dobre - ocenia biorący udział w zawodach Konrad Drzewiecki.
Piła motorowa waży około 7-8 kilogramów. Już sama waga sprawia, że niełatwo wykonać precyzyjne cięcie.
- Piła musi być przedłużeniem ręki - instruuje Piotr Łukasz, jeden z zawodników z Goraju. - Nie waga najbardziej utrudnia precyzyjne cięcie, ale wibracje - podkreśla.
Polska była po raz pierwszy gospodarzem Mistrzostw Europy w Umiejętnościach Leśnych. Wzięło w nich udział 68 zawodników z całej Europy.
Najnowsze informacje z Wielkopolski wprost na Twoją skrzynkę - zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?