Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw sucha zaprawa, a dopiero potem decyzja

Katarzyna Kamińska
Posiadanie zwierzęcia, choć wiąże się z obowiązkami, daje mnóstwo radości
Posiadanie zwierzęcia, choć wiąże się z obowiązkami, daje mnóstwo radości Małgorzata Genca/Polskapresse
U większości dzieci pojawia się pewnego dnia tęsknota za własnym zwierzęciem. Króliki, chomiki, kotki i pieski wypełniają dziecięce myśli i rozmowy z rodzicami. Godząc się na wzięcie do domu jakiegokolwiek stworzenia, musimy pamiętać, że wraz z nim bierzemy też na siebie odpowiedzialność za nie.

- Decyzja o wzięciu zwierzęcia powinna być decyzją całej rodziny - tłumaczy Regina Chojna, psycholog i psychoterapeutka. - Małe dziecko nie jest bowiem w stanie zrozumieć konsekwencji związanych z posiadaniem kota czy psa w domu.

Przed kupnem czy adopcją zwierzęcia należy dokładnie przyjrzeć się motywacjom, tak naszym, jak i dziecka. Trzeba również przeprowadzić rozmowę z dzieckiem i dokładnie wytłumaczyć, z czym wiąże się obecność zwierzęcia w domu. Należy pamiętać o tym, że to my, a nie dziecko, będziemy musieli zmieniać siano królikowi czy trociny chomikowi, opróżniać kuwetę kota i wyprowadzać psa na spacer.

- Pięcio- czy sześcioletnie dziecko nie będzie wyprowadzało psa na spacer - mówi Robert Wabiński, kierownik poznańskiego Schroniska dla Zwierząt. - A rodzice często się nad tym nie zastanawiają, kupują dziecku pieska czy kotka, bo dziecko chce i po jakimś czasie zwierzę ląduje u nas. Jeśli jesteśmy gotowi na przyjęcie na siebie takiej odpowiedzialności, możemy wspólnie z dzieckiem wybrać zwierzę. Chomiki, świnki morskie, szynszyle czy króliki znajdziemy w sklepach zoologicznych. Psy i koty w specjalistycznych hodowlach lub w schronisku.

- Nasi pracownicy dobierają zwierzę - tłumaczy Wabiński. - Pies, który ma trafić do domu, gdzie jest dziecko, musi być spokojny i nieagresywny. - Przede wszystkim pytam, czy dziecko nie jest alergikiem - tłumaczy Tadeusz Sikora z Małego Zoo przy ul. Zeylanda w Poznaniu. - Bo jeśli okaże się później, że ma alergię na zwierzę, to jest dramat - i dla niego, i dla zwierzaka.

Żeby zapewnić odpowiednie warunki zwierzęciu w domu, czeka nas też kilka wydatków na akcesoria do pielęgnacji - smycze, kuwety, miski na karmę i wodę, klatki dla gryzoni, no i oczywiście karmę.
Koszty w kolejnych miesiącach zmaleją, ale pamiętać trzeba, że wydatki na utrzymanie zwierzęcia trzeba będzie wpisać na stałe do domowego budżetu.

Warto też ustalić z dzieckiem, co będzie należało do jego obowiązków związanych z pupilem.
- Od początku nasz 7-letni Michał był odpowiedzialny za świeżą wodę w misce Felka - mówią Ewa i Tomasz Ziółkowscy. - Był bardzo dumny ze swojego zadania i - o dziwo - wywiązywał się z niego świetnie. Zwierzę w domu może być świetnym nauczycielem dziecka - dzięki niemu uczy się odpowiedzialności, delikatności i liczenia się z uczuciami innej istoty.

I na koniec polecam test odpowiedzialności dziecka, który wymyślili moi znajomi. Kiedyś ich 12-letni syn domagał się kupienia psa i zapewniał, że nie będzie żadnego kłopotu, bo on się nim zajmie. Rodzice szybko i ochoczo się zgodzili, ale najpierw poddali syna próbie. Codziennie rano, przed wyjściem do szkoły, musiał "wyprowadzić psa", czyli wyjść co najmniej na kwadrans na spacer. Czy mróz, czy śnieg, czy słota - codziennie. Po tygodniu, a panowała obrzydliwa listopadowa pogoda, chłopak wyłączył budzik i zrezygnował z posiadania psa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski