Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nangar Khel: 1,3 mln zł zadośćuczynienia za niesłuszne aresztowanie trzech żołnierzy

Łukasz Cieśla
St. szer. Jacek Janik, jeden z uniewinnionych, wychodzi z aresztu.
St. szer. Jacek Janik, jeden z uniewinnionych, wychodzi z aresztu.
Trzej żołnierze, uniewinnieni od oskarżeń o popełnienie zbrodni pod Nangar Khel, dostali właśnie zadośćuczynienia za okres tymczasowego aresztowania. Łączna kwota zasądzonych zadośćuczynień i odszkodowań wynosi ponad 1,3 mln zł. Wyrok zapadł przed tygodniem w Wojskowym Sądzie Okręgowym w Warszawie. Sąd uznał, że areszty dla trzech żołnierzy były niesłuszne. Taki wyrok jest konsekwencją ich wcześniejszego uniewinnienia w sprawie karnej.

Wyrok przyznający im zadośćuczynienie jest nieprawomocny. Prokuratura może go zaskarżyć do drugiej instancji.

Przypomnijmy, że w zeszłym roku Sąd Najwyższy prawomocnie uniewinnił trzech żołnierzy. Sprawę pozostałych czterech skierował do pierwszej instancji. Ich proces trwa.

Czytaj także:

Wyrok w sprawie ostrzału Nangar Khel

Mjr Olgierd C., jeden z uniewinnionych, był dowódcą żołnierzy uczestniczących w akcji pod Nangar Khel. Dostał 500 tys. zł. zadośćuczynienia za 7 miesięcy aresztu i niespełna 2 tys. zł odszkodowania.

Choć osobiście nie uczestniczył w feralnym ostrzale cywilnych zabudowań, poznańska prokuratura wojskowa oskarżyła go o wydanie rozkazu "przepierd..." trzech wiosek. Ostatecznie pociski moździerzowe spadły na cywilne zabudowania pod Nangar Khel. Zginęło osiem osób, w tym kobiety i dzieci.

Nangar Khel: Trzech niewinnych [ZDJĘCIA]

O tym, że Olgierd C. miał wydać zbrodniczy rozkaz, mówiła część oskarżonych żołnierzy. Sąd nie dał im wiary wskazując, że była to tylko ich linia obrony. To właśnie ci żołnierze mają obecnie ponowny proces.

Pozostali dwaj uniewinnieni – st. szer. Jacek Janik i Robert Boksa – dostali po 400 tys. zł zadośćuczynienia i kilka tysięcy zł odszkodowania. W areszcie spędzili 6 miesięcy. Zadośćuczynienia są tak wysokie, bo dotyczyły szkód "niematerialnych". Natomiast wysokość odszkodowań została dokładnie wyliczona m.in. na podstawie kosztów dojazdów do prokuratury czy sądów przez żołnierzy i ich rodziny.

– Argumentowaliśmy, że niesłusznie aresztowanie wyrządziło żołnierzom krzywdę na płaszczyźnie rodzinnej, zawodowej i zdrowotnej. Mój klient musiał korzystać z pomocy psychologa, areszt bardzo źle na niego wpłynął – mówi adwokat Tomasz Krzyżanowski, który bronił Jacka Janika. – Rodzina żołnierza jego pobyt w areszcie odczuła również finansowo. Utrzymywała się głównie z jego wcześniejszych dochodów. Za te oszczędności dojeżdżała na przykład na widzenia z nim w areszcie śledczym.

Jak dodaje poznański adwokat, prokuratura wojskowa zgadzała się, że żołnierzom należy się zadośćuczynienie, ale “tylko” 10 tys. zł za każdy miesiąc za kratkami. Sąd uznał jednak, że należy im się po ok. 70 tys. zł zadośćuczynienia za każdy miesiąc w areszcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski