Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napastnicy Lecha Poznań już w formie?

KM
Marcin Robak wreszcie zaczął strzelać gole
Marcin Robak wreszcie zaczął strzelać gole Grzegorz Dembinski
Marcin Robak i Nicki Nielsen byli w pierwszych czterech kolejkach niemiłosiernie krytykowani za brak skuteczności (cała drużyna nie potrafiła strzelić gola w trzech kolejnych spotkaniach). W minionym tygodniu obaj strzelili gole, czym pomogli zespołowi w dwóch zwycięstwach.

Do zdrowia wraca też Dawid Kownacki, który na razie w tym sezonie dłużej się leczył niż grał. Czy już możemy mówić o końcu kłopotów z dyspozycją atakujących?

Marcin Robak do siatki trafił co prawda już wcześniej, bo w spotkaniu z Koroną Kielce, lecz na nic to się zdało, bo zespół poległ 1:4. Teraz gol Robaka dał zwycięstwo 2:1 nad Cracovią.

- Jak nie ma wyników, a drużyna nie wygrywa, to najczęściej, niestety odpowiedzialność spada na napastników - mówi Marcin Robak, napastnik Lecha Poznań.

Dwie bramki Nickiego Nielsena pozwoliły zaś Kolejorzowi na awans do 1/8 finału Pucharu Polski. - Fajnie, że obaj strzelamy. Dzięki temu czujemy się pewniej - przyznaje Robak.

Polepsza się też sytuacja kadrowa zespołu. Młody piłkarz Kolejorza, Dawid Kownacki od dwóch tygodni pracował indywidualnie nad powrotem do formy po kłopotach z kręgosłupem. Wreszcie jednak trenował z drużyną. Wszystko wskazuje na to, że Dawid Kownacki będzie mógł wystąpić w piątkowym spotkaniu w Niecieczy z Termaliką.

- Dawid jest już gotowy do gry. Decyzja odnośnie jego występu należy do trenera Urbana - zaznacza klubowy lekarz Lecha, dr Krzysztof Pawlaczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski