Napastnik Lecha Poznań podpisał nowy kontrakt. To najdłuższa umowa spośród wszystkich zawodników Kolejorza

- Cieszę się niezmiernie z tego przedłużenia kontraktu z Lechem. To mój klub, jestem jego wychowankiem i z tego powodu czuję taką podwójną radość. To długa umowa, ale to nie zmienia faktu, że co sezon muszę udowadniać swoją jakość. Chcę to robić - powiedział Filip Szymczak na oficjalnej stronie Lecha Poznań tuż po podpisaniu kontraktu.

Zobacz też: Warta Poznań ma najmłodszego debiutanta XXI wieku w ekstraklasie. Niewiele mu zabrakło do rekordu absolutnego

Szymczak od momentu powrotu z wypożyczenia z GKS Katowice nie potrafił się odnaleźć w Kolejorzu. Jego licznik minut bez strzelonego gola w Lechu Poznań w pewnym momencie przekroczył ponad 1000 minut. W ekstraklasie przełamał się pod koniec rundy jesiennej, kiedy to najpierw zapewnił trzy punkty w spotkaniu z Koroną Kielce, zdobywając bramkę w ostatnich sekundach spotkania, a następnie w spotkaniu z Jagiellonią strzelił gola decydującego o zwycięstwie. Wcześniej trafił w zremisowanym spotkaniu Ligi Konferencji Europy z Hapoelem Beer Szewa (1:1).

Runda wiosenna zdecydowanie była już lepsza. Mimo braku liczb napastnik Kolejorza prezentował się bardzo dobrze. Zwyżkowa forma została jednak zastopowana przez kontuzję, jakiej nabawił się podczas marcowego zgrupowania reprezentacji Polski U21, w trakcie towarzyskiego spotkania z Austrią. Uraz kolana wykluczył Szymczaka do końca sezonu. Zawodnik podkreśla jednak, że leczenie przebiega zgodnie z planem.

- Miałem kompleksowe badania i wszystko idzie w dobrym kierunku. Rehabilitacja idzie planowo, a jeśli jest na którymś etapie wydłużona, to tylko po to, żebym w momencie startu okresu przygotowawczego mógł już normalnie pracować z resztą kolegów. Teraz mam takie ćwiczenia, które pozwolą upłynnić moje ruchy, a za kilka dni będę już na boisku - informuje napastnik Kolejorza.

Szymczak przed przedłużeniem umowy miał ważny kontrakt do 30 czerwca 2025 roku. Władze Lecha Poznań postanowiły jednak nagrodzić zawodnika za jego zaangażowanie i wydłużyć ją o kolejne 24 miesiące.

- Jest to kolejny wychowanek, którym nam zaufał i wiążemy się na dłużej. To częsta praktyka, którą stosujemy. Filip miał z nami ważną umowę, ale chcieliśmy go dowartościować, bo wierzymy, że już w najbliższym sezonie, a potem także w kolejnych jego rola w zespole będzie coraz większa. To drogą, jaką przeszliśmy wcześniej z Jakubem Kamińskim. Jakubem Moderem, Kamilem Jóźwiakiem, czy w ostatnim roku z Michałem Skórasiem. Chcemy dowartościować naszego wychowanka i przekazać mu trochę odpowiedzialności w kontekście najbliższych miesięcy. Wierzymy, że Filip ze swoim charakterem i podejściem do piłki świetnie sobie poradzi - zaznaczył Piotr Rutkowski, prezes Lecha Poznań.