Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naramowice: Dojazd do własnego domu kosztuje ich ponad 400 zł!

Anna Solak
Mieszkańcy ul. Błażeja dziwią się, że za dojazd do własnych mieszkań muszą dodatkowo płacić. Deweloper tłumaczy, że gdyby miasto przejęło drogę, ta byłaby za darmo. Póki co wysyła rachunki

Robert Walczak od kilku lat mieszka przy ul. Błażeja na poznańskich Naramowicach. Ma żal do dewelopera, bo mimo iż kupił mieszkanie, regularnie dostaje fakturę za użytkowanie drogi która do niego prowadzi. Ile to kosztuje? Ponad 400zł w skali roku.

- Jak to możliwe, że praktycznie w centrum półmilionowego miasta mieszkańcy muszą płacić za możliwość dojazdu do własnego mieszkania? - oburza się. To tak jakby kazać ludziom płacić za wejście na Stary Rynek albo ul. Młyńską - dodaje.

Kukułcze jajo
Spółka Trust, która jest inwestorem osiedli na ul. Błażeja (gdzie zresztą mieści się jej siedziba) tłumaczy, że drogi o które chodzi są ogólnodostępne i wydzielone z terenu prywatnego. Zdaniem dewelopera to wywłaszczenie, za które miasto powinno mu zapłacić.

– Naszym zdaniem już z mocy prawa te działki przeszły na własność miasta – mówi Krzysztof Zielonarski z Trust S.A. – Problem w tym, że uchyla się ono od ich przyjęcia – tłumaczy.

Zarząd Dróg Miejskich broni się, że w tym miejscu nie został zatwierdzony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który mógłby wskazać w tym miejscu drogę publiczną, nie ma również podstaw do wykupu działki.

– W tym momencie to droga wewnętrzna, która jest utrzymywana i administrowana przez właściciela nieruchomości – tłumaczy Tomasz Libich z ZDM.

Samych mieszkańców nie satysfakcjonują wyjaśnienia obu stron. Zastanawiają się, co dzieje się z pieniędzmi za służebność przejazdu. Jak mówią, gdyby pomnożyć tę kwotę przez liczbę sprzedanych mieszkań, osiąga się całkiem pokaźny wynik, a mimo to droga nie znajduje się w idealnym stanie, a w zimie sami muszą ją odśnieżać.

Mają też żal, że sprzedawca reklamując swoje mieszkania, w folderach i na stronie internetowej, nigdzie nie informuje, że za dojście i dojazd do własnego mieszkania trzeba będzie dodatkowo płacić do końca życia.
- O tym dowiedzieliśmy się dopiero u notariusza, gdy cena sprzedaży mieszkania była już zapłacona dla dewelopera – mówią.

Dariusz Walczak, kierownik działu ekonomicznego Trust tłumaczy, że celem firmy nie jest pobieranie tej opłaty, ale pod względem prawnym jest zobowiązana to robić.

Pół miliona w Strasburgu
Sprawa własności dróg to wątek obecny od dawna w kontekście dewelopera. W 2007 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Polska naruszyła prawo, odmawiając mu rekompensaty za korzystanie z dróg wewnętrznych i zasądził blisko 250 mln euro odszkodowania od Skarbu Państwa. Co ciekawe, to najwyższe odszkodowanie, zasądzone przez Trybunał w sprawach dotyczących Polaków.

- Proszę bardzo, niech Trust otrzyma należne im odszkodowania, tylko dlaczego my też musimy za to płacić? – mówi Robert Walczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski