Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze szczęście, czyjś pech

Maciej Roik
Maciej Roik
Maciej Roik
Polak złodziej? To w większości przypadków kompletna bzdura. Najświeższy przykład, że potrafimy być uczciwi: historia pana Damiana z lokalu Subway, który pokazał, jak należy się zachować i oddał znaleziony plik pieniędzy.

Jestem przekonany, że wiele osób skusiłoby się na 5 tysięcy euro leżących w, ot tak, zostawionej saszetce. Pracownik postąpił inaczej. I dzięki temu utwierdził mnie w wierze w Polaków, którzy czasem - na szczęście to tylko niechlubne wyjątki - postępują zgodnie z infantylną zasadą "znalezione nie kradzione".

A przecież znalezienie czegoś, co nie należy do nas, nie oznacza wcale, że mieliśmy szczęście. Oznacza tylko tyle, że jak nie zachowamy się odpowiednio, to ktoś ma ogromnego pecha. Warto o tym pomyśleć, bo jutro to my możemy coś zgubić.

PRZECZYTAJ KOMENTOWANY TEKST
Znalazł w saszetce 5 tysięcy euro. I oddał. A ty co byś zrobił? [SONDA]

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski