Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Natalia znalazła butelkę na plaży w Mielnie, a w niej list z 1997 roku. We wtorek autor listu tu przyjedzie

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Natalia z mamą Eweliną pokazuje list od Tima, mieszkańca Hamburga. Ten list został wrzucony do Bałtyku w 1997 roku pomiędzy wyspami Rugia i Bornholm. Wypłynął na plaży w Mielnie
Natalia z mamą Eweliną pokazuje list od Tima, mieszkańca Hamburga. Ten list został wrzucony do Bałtyku w 1997 roku pomiędzy wyspami Rugia i Bornholm. Wypłynął na plaży w Mielnie Radosław Brzostek
List, w butelce, leżał na plaży w Mielnie, niedaleko przystani rybackiej Unieście. Natalia Bęben znalazła go razem ze swoim tatą. Odpisała. Autor listu, mieszkaniec Hamburga, był zszokowany. Ale obiecał, że przyjedzie. Będzie we wtorek w szkole Natalii w Mścicach.

Przełumaczyć tekst z butelkowego listu pomogła Jolanta Stemporowska, nauczycielka angielskiego i niemieckiego, wychowawczyni Natalii w szkole im. Ludzi Morza w Mścicach. Więcej, zachęciła młodzież z jej klasy właśnie do zaproszenia autora listu do ich szkoły.

- Nawet fajnie się złożyło. Jesteśmy przecież szkołą Ludzi Morza, a to historia jak najbardziej morska. Napisaliśmy więc wspólnie list do autora, najpierw po angielsku, później po niemiecku, zaadresowaliśmy, przykleiliśmy znaczek i czekaliśmy - opowiada pani Jolanta.

W liście opisali jak butelka została odnaleziono, kto ją odnalazł, gdzie teraz jest, co w ogóle się działo. - Napisaliśmy też kilka słów o naszej szkole, uczniach - dodaje nasza rozmówczyni. - I zaprosiliśmy pana Tima do nas.

Minęły trzy tygodnie i nastąpił przełom. Autor listu z butelki odpisał. Że jest zszokowany, że już dawno o tym zapomniał, że wysłał kilka takich listów i wreszcie ktoś mu odpowiedział. Ten znaleziony przez Natalię - pisał - był ostatni, jaki wrzucił. Przypomniał sobie, że było to właśnie w 1997 roku, gdy razem ze znajomymi płynął na Bornholm pojeździć na rowerach. Miał wtedy 23 lata. Butelkę rzucił pomiędzy wyspami Rugia a właśnie Bornholmem.

- Opowiadał jeszcze, że był zafascynowany opowieściami swojego ojca o rozbitkach, którzy wrzucali listy w butelkach do morza, licząc na pomoc i dlatego to zrobił - śmieje się nauczycielka.

Od niedawna szkoła i uczniowie klasy VII żyją tą historią na nowo, bo Tim, autor listu, przyjedzie tu we wtorek, zobaczyć się z uczniami i Natalią. Jest już w Polsce, przebywa w Kołobrzegu. Dziś ma 47 lat, jest przedsiębiorcą, mieszka nadal w Hamburgu. Niedawno kontaktował się z Jolantą Stemporowską . Powiedział, że jest trochę stremowany, ale też bardzo podekscytowany tym spotkaniem.

Aktualizacja: Natalia spotkała się z autorem > Natalia na plaży w Mielnie znalazła butelkę z listem z 1997 roku. Spotkała się z autorem [WIDEO, ZDJĘCIA]
Zobacz także: Wiceprezydent Koszalina Przemysław Krzyżanowski o powrocie uczniów do szkół w czasie pandemii koronawirusa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Natalia znalazła butelkę na plaży w Mielnie, a w niej list z 1997 roku. We wtorek autor listu tu przyjedzie - Głos Koszaliński

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski