Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele mówią reformie „nie”

Anna Jarmuż
Nauczyciele mówią reformie „nie”
Nauczyciele mówią reformie „nie” Piotr Smoliński
Dziś na ulice 17 polskich miast wyszły osoby, które sprzeciwiają się planowanym zmianom w edukacji. Organizatorem protestu jest ZNP. Tak zwanej „dobrej zmianie” sprzeciwia się też NSZZ Solidarność.

Masowe zwolnienia, obniżenie poziomu nauczania, ogromne koszty - to tylko niektóre skutki planowanej reformy edukacji, na które wskazuje Związek Nauczycielstwa Polskiego. Głośne „nie” tzw. „dobrej zmianie” związkowcy, i nie tylko oni, wypowiedzą dzisiaj na ulicach 17 polskich miast. Pikiety odbędą się przed wszystkimi urzędami wojewódzkimi (w woj. zachodniopomorskim aż dwie - w Szczecinie i Koszalinie).

Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Edukacji Narodowej gimnazja zostaną zlikwidowane. Zastąpi je 8-klasowa podstawówka, 4-letnie liceum, 5-letnie technikum i szkoła branżowa. Z wyliczeń ZNP wynika, że przez reformę pracę może stracić 37 tys. nauczycieli i 30 tys. pracowników administracyjnych. Wielu z nich już teraz wychodzi na ulicę.

Protest przed Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu rozpocznie się o godz. 14.30 i potrwa co najmniej godzinę. Jak tłumaczy Joanna Wąsala, prezes Okręgu Wielkopolskiego ZNP, udział w pikiecie zadeklarowało około 600 osób - nie tylko z Poznania, ale też innych miast województwa. Prawdopodobnie protestujących będzie jednak więcej. Nauczycieli wspiera wiele organizacji i stowarzyszeń, partie polityczne, część rodziców i samorządowcy.

ZNP: W wyniku reformy pracę może stracić prawie 70 tys. osób. To też ogromne koszty

Na pikietę wybiera się m.in. wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski.

- Powody do obaw mają nie tylko nauczyciele i związki zawodowe, ale też samorządy polskich miast. Zmiany są przygotowywane w sposób chaotyczny, bez rzeczywistych konsultacji i przekonujących argumentów - wylicza wiceprezydent. Jak zauważa, mamy już październik, a ustawa w sprawie zmian w oświacie nadal nie została przyjęta. Nie ma przepisów wykonawczych i podstaw programowych. Wciąż nie wiadomo też, ile reforma będzie kosztować. - W takiej sytuacji nie sposób nie zabrać głosu. Stąd moja obecność na proteście - wyjaśnia Mariusz Wiśniewski.

Własne działania podejmą też dzisiaj członkowie NSZZ Solidarność. O godz. 12.30 zamierzają wręczyć wojewodzie wielkopolskiemu petycję, skierowaną do premier Beaty Szydło.

- Chcemy rzetelnej rozmowy. A także, by rządzący zastanowili się jeszcze raz, czy likwidacja gimnazjów jest dobrym rozwiązaniem - mówi Izabela Lorenz-Sikorska, przewodnicząca OM NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty i Wychowania. Jak zauważa, pieniądze wydane na reformę można spożytkować lepiej, np. na porady szkolnych psychologów, pedagogów i logopedów czy gimnastykę korekcyjną.

Głos w sprawie dzisiejszego protestu zabrała też minister edukacji. Anna Zalewska stwierdziła, że jest to akcja polityczna, zorganizowana we współpracy z KOD. Za te słowa szef ZNP, Sławomir Broniarz domaga się sprostowania i przeprosin.

Polscy nauczyciele już po raz kolejny wychodzą na ulicę.
Prawie rok temu, w Dzień Edukacji Narodowej, protestowali w Warszawie - przed kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Jak zaznaczali, ich praca zasługuje na większy szacunek i docenienie, także w kwestii wynagrodzenia. Ich zdaniem, więcej pieniędzy powinno też być przekazywane na samą oświatę. W manifestacji wzięło udział około 15 tys. nauczycieli i pracowników oświaty (w tym ok. 500 Wielkopolan).

W tym samym roku, w maju nauczyciele protestowali przed siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej. Żądali szacunku, dialogu, podwyżek i przestrzegania prawa. Hasło manifestacji głosiło „Joanna robi nas w balona” (chodziło o byłą minister edukacji Joannę Kluzik-Rostkowską). Z Wielkopolski do Warszawy pojechało prawie 40 autokarów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski