„Stop reformie edukacji” - mówią pracownicy oświaty i po raz kolejny wychodzą na ulicę. W sobotę w Warszawie odbędzie się ogólnopolska manifestacja. Jej organizatorem jest Związek Nauczycielstwa Polskiego, ale do akcji zamierzają przyłączyć się też inne osoby przeciwne planowanej likwidacji gimnazjów.
Zobacz też:
Związkowcy szacują, że na placu marsz. Józefa Piłsudskiego, gdzie rozpocznie się protest, może zgromadzić się nawet 50 tys. ludzi. Wtedy byłaby to największa od lat manifestacja pracowników oświaty. Do stolicy wybierają się też Wielkopolanie.
- Z Poznania pojedzie ponad 160 osób, będą to trzy duże autokary - mówi Jacek Leśny, wiceprezes poznańskiego oddziału ZNP, który w sobotę też będzie w Warszawie. - Nie zmieniliśmy swojego stanowiska. Stanowczo sprzeciwiamy się reformie struktur edukacji. Uważamy, że nie ma ku temu merytorycznych podstaw. Za takie uznajemy badania i analizy.
Poznań to jedno. Do stolicy wybierają się też nauczyciele z innych wojewódzkich miast.
Z całej Wielkopolski wyjedzie prawie 50 autokarów, co daje ponad 2300 osób. Jak tłumaczy Joanna Wąsala - prezes Okręgu Wielkopolskiego ZNP, będą to nie tylko nauczyciele, ale też rodzice, pracownicy obsługi i administracji szkół, przedstawiciele środowisk samorządowych, organizacji pozarządowych i innych instytucji działających na rzecz oświaty.
Sporą grupę protestujących będą stanowić ojcowie i matki, skupieni wokół takich grup jak „Rodzice przeciwko reformie edukacji” czy „Szkoła to nie eksperyment”.
To nie cały artykuł - pozostałą część znajdziesz w
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?