Jedynie 140 metrów od budynków mieszkalnych ma stanąć potężna fabryka paszy w miejscowości Zasutowo, w gminie Nekla. Inwestorem jest chiński koncern New Hope, który chce wytwarzać karmę dla trzody chlewnej i drobiu. Fabryka miałaby stanąć przy głównej drodze nr 92. Ponad 300 mieszkańców Zasutowa, miejscowości, która liczy 500 obywateli, złożyło protest przeciwko planowanej inwestycji do burmistrza gminy Nekla. Inwestor jednak nie zamierza odpuścić.
Protestujący obawiają się przede wszystkim uciążliwego odoru, a także bezpośredniego wpływu na otoczenie. - To tereny rolnicze, gdzie dominuje wiejska, niska zabudowa. Nieopodal znajduje się siedlisko bobrów. Nie chcemy, by nagle wyrosły nam prawie 50-metrowe obiekty przyprodukcyjne - mówi Bartosz Marciniak, jeden z mieszkańców.
Najpierw Pobiedziska
Wcześniej, chiński koncern zamierzał wytwórnię paszy postawić w gminie Pobiedziska. Tam również spotkał się ze sprzeciwem ze strony mieszkańców. Lokalna społeczność zarzucała firmie z Chin, między innymi, „niejasno przedstawiony opis produkcji” oraz wzrost natężenia ruchu. Podobne argumenty pojawiają się także w Zasutowie.
Zobacz też: W Pobiedziskach nie ufają chińskiemu inwestorowi
- Niedaleko mieści się przedszkole i szkoła. Nasze dzieci codziennie pokonują trasę przy starej 92. Jeśli fabryka powstanie, będzie tu kursować średnio 100 tirów dziennie. To stwarza realne niebezpieczeństwo - zauważa Marciniak.
Azjatycki koncern zrezygnował jednak z budowy fabryki w Pobiedziskach, po tym jak burmistrz miasta zleciła wykonanie dodatkowego raportu środowiskowego. Jak tłumaczy mecenas Jacek Masiota, reprezentujący firmę New Hope, sporządzenie raportu środowiskowego wydłużyłoby pozyskanie wymaganych pozwoleń o kolejne miesiące, a nawet rok. - Z punktu widzenia inwestora bardziej opłacało się szukać miejsca gdzieś indziej. Tu jest dobra lokalizacja, a grunty przeznaczone są na aktywizację gospodarczą - mówi Masiota.
Mieszkańców Zasutowa dziwi, że burmistrz Nekli także nie nakazał inwestorowi sporządzenia raportu oddziaływania naśrodowisko. - Zamiast tego burmistrz wydał postanowienie, że raport nie będzie potrzebny - mówi Hanna Mamzer ze stowarzyszenia „Czysta Nekla”.
Zdaniem mieszkańców władza gminy oparła tę decyzję o kartę informacyjną, do której oni sami nie mieli wglądu. Dlatego na życzenie mieszkańców, stowarzyszenie Czysta Nekla wystąpiło do urzędu z prośbą o uznanie za stronę.
- W ocenie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska oraz sanepidu raport ten nie jest wymagany. Wszystkie informacje dotyczące planowanej inwestycji zostały zamieszczone w karcie informacyjnej - tłumaczy Karol Balicki, burmistrz Nekli, który dodaje, że w urzędzie toczy się postępowanie administracyjne.
Sprawdzamy, czy inwestycja posiada opinię RDOŚ i sanepidu
Jak tłumaczy Zbigniew Strugała z firmy Ekolab, która przygotowała kartę informacyjną dla chińskiego koncernu, taki raport środowiskowy niewiele by zmienił. - Wszystkie symulacje, które mówią o ewentualnych uciążliwościach firmy, zostały przez nas wzięte pod uwagę - mówi Z. Strugała i dodaje: - Każda inwestycja w jakiś sposób oddziałuje na środowisko.
Walka z fabryką paliw
To już druga inwestycja na terenie gminy Nekla, która budzi niepokój lokalnej społeczności. Wcześniej mieszkańcy miejscowości Nekielka wraz ze stowarzyszeniem Czysta Nekla protestowali przeciwko budowie fabryki paliw alternatywnych. Wówczas wojewoda Piotr Florek wstrzymał wydanie zgody na realizację inwestycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
