Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nenad Bjelica, były trener Lecha Poznań opowiada o przegranym finale Pucharu Polski: "Nie spałem po nim dwie noce"

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
Największe rozczarowanie? Jeden przegrany finał z Lechem. Nie spałem dwie noce - mówi w wywiadzie dla vecernji.hr.
Największe rozczarowanie? Jeden przegrany finał z Lechem. Nie spałem dwie noce - mówi w wywiadzie dla vecernji.hr. Grzegorz Dembiński
Nenad Bjelica przeżywa kolejny świetny okres w swojej trenerskiej karierze. W lidze chorwackiej prowadzi NK Osijek, który jak równy z równym rywalizuje o mistrzostwo kraju z ligowym potentatem i byłym klubem trenera Lecha, czyli Dinamem Zagrzeb. W poniedziałek ukazał się wywiad z Chorwatem, w którym jak zwykle nie zabrakło tematu Kolejorza. Bjelica po latach wskazuje, dlaczego mogło mu nie wyjść w Poznaniu.

Nenad Bjelica NK Osijek (klub z jego rodzinnej miejscowości) objął na początku września 2020 roku. Jego nominacja na to stanowisko było zaskoczeniem, bo Osijek nie należy do wielkich marek chorwackiej piłki, a i sam trener zapewne liczył na posadę z lig TOP5 po świetnej przygodzie z Dinamem Zagrzeb.

Lech Poznań awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. "Kolejorz" wygrał z Radomiakiem Radom po rzutach karnych.

Do NK Osijek wszedł w momencie, kiedy ta ekipa miała na koncie tylko jeden punkt w lidze i traciła do lidera tabeli siedem "oczek". W trakcie swojej pracy w nowym klubie zanotował już 16 zwycięstw i tylko 2 remisy oraz 2 porażki. Jego zespół w tym roku wygrał wszystkie cztery oficjalne mecze i wraz z klubem ze stolicy Zagrzebia lideruje w tabeli z 45 punktami na koncie, mając przewagę 12 "oczek" nad trzecią Goricą. Bjelica ze swoją drużyną ma okazję przerwać trzyletnią dominację Dinama w lidze i odebrać im mistrzostwo.

W poniedziałek rano na internetowej stronie vecernji.hr ukazał się wywiad z byłym trenerem Lecha, w którym nie zabrakło fragmentów dotyczących poznańskiej drużyny. W jednym z pytań dziennikarz zapytał o trenerski rozwój Bjelicy w kontekście mentalnym. Szkoleniowiec wymieniał przykłady postępu w tym aspekcie.

- Z każdym meczem się rozwijam, to normalne. Za to bardzo mało się wie o moich wynikach przed przyjściem do Dinama [...]. Doprowadziłem Lecha z 12. miejsca do okazji, żeby zdobyć tytuł. Zabrakło nam jednego punktu. Nie zdobyłem go, zgadza się, ale coś zrobiłem. Po pierwszym sezonie Lech sprzedał graczy za 16 milionów euro. To tak, jakby Dinamo sprzedało zawodnika 50 milionów [...].

Czytaj też: Lech Poznań cudem awansował do ćwierćfinału Pucharu Polski. W meczu z pierwszoligowym Radomiakiem zdecydowały rzuty karne

Nenad Bjelica został także zapytany o swoje największe rozczarowanie w trenerskiej karierze. Dotyczyło ono oczywiście... Kolejorza.

- Jeden przegrany finał z Lechem. Nie spałem dwie noce. W Polsce czułem się bardzo dobrze. Męczyła mnie tylko rozłąka z rodziną i moja energia była słaba. To najprawdopodobniej przyciąga porażki. Ten remis Dinama z Szachtarem w Lidze Mistrzów też mi ciężko przypadł. Jak porażka... - wypowiadał się chorwacki trener na stronie vecernji.hr.

Czytaj też: Lech Poznań tylko remisuje 0:0 z Górnikiem Zabrze. Kolejorz jest bez formy. Znów tragiczny występ i można tylko załamać ręce

W kolejnym fragmencie trener mówił o stylu, jaki preferują jego zespoły i jak było to z Lechem.

- Pełną agresji, dyscypliny i zorganizowania. Ciężko wam będzie znaleźć jakiś mój mecz zakończony wynikiem 6:3. Niektórzy nazywają to pragmatyczną piłką. Ważne, żeby była odpowiedzialna postawa, w której ciężko jest grać przeciwnikowi. W ciągu dwóch lat w Lechu, Dinamie i roku w Osijek, moje drużyny miały najmniej bramek traconych w lidze. Nie dlatego, że się bronimy, ale dlatego, że gramy zorganizowanie. Ważny jest balans i dyscyplina. Jedenastu graczy stanowi całość drużyny - mówił szkoleniowiec.

Lech po dogrywce i rzutach karnych awansował do 1/4 finału Pucharu Polski. Poznaniacy w dramatycznych okolicznościach pokonali czwartą drużynę I ligi, Radomiaka. W ten sposób lechici zachowali szansę na grę w europejskich pucharach. Bohaterem spotkania był Filip Bednarek, który obronił trzy karne w serii jedenastek. Forma Kolejorza wciąż jest jednak daleka od optymalnej.Czytaj dalej --->

Lech Poznań rzutem na taśmę awansuje dalej w meczu z Radomia...

Lech Poznań w 2020 roku pobił rekord transferowy PKO Ekstraklasy, który należał do Legii Warszawa. Kolejorz sprzedał Jakuba Modera do Brighton za minimum 11 milionów euro, co przebiło poprzednią kwotę i przenosiny Radosława Majeckiego do Monaco aż o 4 miliony. Pękła także wreszcie granica magicznych 10 milionów, ale są kolejni chętni, żeby swoimi ewentualnymi transferami zbliżyć się do kwoty zapłaconej za wychowanka Lecha Poznań. Portal transfermarkt.pl co jakiś czas aktualizuje przybliżone kwoty transferowe za piłkarzy i szacuje wartości całych drużyn. Nie można do tego przywiązywać zbyt dużej wagi, ale szacowana kwota za poszczególnych zawodników pozwala realniej spojrzeć na przełożenie jego bieżących umiejętności na pieniądze. Sprawdzamy zatem, jak to wygląda w polskiej lidze, bo Lech Poznań mocno przoduje, jeśli chodzi o wyceny za swoich zawodników i całego zespołu Dariusza Żurawia.Zobacz wyceny najlepszych zawodników Lecha Poznań ---->

Lech Poznań ma najdroższą kadrę i piłkarzy w PKO Ekstraklasi...

Lech znów stracił punkty i znów rozczarował. W pierwszej połowie na stadionie przy Bułgarskiej niespodziewanie lepsze sytuacje miało odważnie grające Zagłębie Lubin. Po przerwie Kolejorz uzyskał wyraźną przewagę, ale nie mógł się przebić przez zasieki "Miedziowych". Oto nasze oceny zawodników Kolejorza w tym meczu (noty od 1 do 10) ----->

Lech Poznań - Zagłębie Lubin 0:0. Oto nasze oceny piłkarzy D...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski