NFZ. Więcej pieniędzy dla szpitali. Będą podwyżki dla pracowników
Dzięki wzrostowi przychodów ze składek na ubezpieczenie zdrowotne można przeznaczyć dodatkowe pieniądze na świadczenia opieki zdrowotnej. NFZ chce przekazać na ten cel 4,1 miliarda zł. Wyceny świadczeń zostaną zwiększone już od 1 lipca br. Zmiana związana jest ze zwiększającymi się kosztami udzielania świadczeń i ma umożliwić podwyższenie wynagrodzeń personelu medycznego.
Do wielkopolskich placówek mają trafić z tej puli dodatkowe 373 mln zł.
- Oczywiście jest to kwota orientacyjna -
zastrzega Agnieszka Pachciarz, dyrektor Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.
Pieniądze te zostaną przeznaczone przede wszystkim na wzrost wyceny świadczeń m. in. opieki psychiatrycznej, rehabilitacji i leczenia uzdrowiskowego. Większe kwoty zasilą głównie budżety szpitali powiatowych.
Od tego roku szpitale sieciowe obowiązują nowe ryczałty. Zmiany w skali kraju podniosą budżety tych placówek o 680 mln zł. Dla 49 wielkopolskich szpitali należących do sieci, różnica wartości ryczałtów wyniosła 86 mln zł. Na wzrost ryczałtów składa się wiele elementów, wśród nich są tzw. współczynniki jakościowe, o które szpital sam może się postarać.
Czytaj też: Babezjoza lub babeszjoza. Co to za choroba, jak ją rozpoznać i leczyć?
- Zdobycie takich „bonusowych” punktów pozwalających podnieść ryczałt wymaga jednak od placówki dobrej organizacji i sprawnego zarządzania
- uważa Agnieszka Pachciarz.
Wzrost ryczałtów tylko na tej podstawie na ten rok wyniósł w Wielkopolsce prawie 37 mln zł. Rekordzista wśród szpitali podniósł w ten sposób swój ryczałt o 9 mln zł.
Czytaj też: Kontrole zwolnień: kto kontroluje chorujących i w jaki sposób?
Punkty dodatkowe można uzyskać m.in. dzięki certyfikatom Ministerstwa Zdrowia wydawanym szpitalnym laboratoriom przez Centrum Monitorowania Jakości, zmniejszeniu liczby pacjentów na oddziałach szpitalnych, a zwiększeniu ich liczby pod opieką poradni specjalistycznych i skróceniu kolejek do nich.
Czytaj też: Jak zaplanować podróż z dzieckiem?
NFZ nie narzuca dyrektorom szpitali na co mają nadwyżki wydać. Najpewniej przeznaczą je oni na podwyżki dla tych pracowników, którzy jeszcze ich w tym roku nie otrzymali. W ten sposób być może rozwiąże się m.in. problem fizjoterapeutów i diagnostów niezadowolonych ze swoich wynagrodzeń.