Nico Rosberg spełnił marzenie i zakończył karierę

Ta informacja to spory szok dla kibiców Formuły 1. 31-letni Niemiec o swojej decyzji poinformował tuż przed wiedeńską galą, na której wręczano nagrody Międzynarodowej Federacji Samochodowej. - To świetna okazja, aby ogłosić to, co postanowiłem. Zacząłem się ścigać w wieku sześciu lat. Marzyłem wtedy o tym, żeby zostać mistrzem świata. Wkładałem całe swoje serce i wszystkie siły, by te marzenia się spełniły. I teraz właśnie to się stało. To niesamowite doświadczenie, które zapamiętam do ko-ńca życia - powiedział Rosberg.

Nowo kreowany mistrz świata przyznał też, że rywalizacja w Formule 1 była dla niego niesamowicie wyczerpująca. - Miałem trudne okresy. Tak było choćby w dwóch poprzednich sezonach, kiedy to przegrywałem walkę o tytuł z Lewisem Hamiltonem. Te porażki, choć bolesne, motywowały mnie do jeszcze cięższej pracy. Przekraczałem granice, których wcześniej nie potrafiłem sobie nawet wyobrazić - dodał Niemiec, który tak jak Brytyjczyk był kierowcą Mercedesa. Obaj zawodnicy w przeszłości byli przyjaciółmi, ale ostatnio ich relacje nie należały do najlepszych.

Rosberg zanim jednak oficjalnie ogłosił decyzję o zakończeniu kariery zadzwonił do swojego rywala. - Uznałem, że tak będzie najlepiej. Razem sporo przeżyliśmy i stoczyliśmy ze sobą sporo pojedynków. Wcześniej moją decyzję poznały też osoby w zespołu Mercedesa - zdradził Niemiec, który sięgając po tytuł mistrza świata powtórzył wyczyn swojego ojca - Keke Rosbe-rga sprzed 34 lat. Najlepszy kierowca świata z 1982 roku pojawił się zresztą w Abu Zabi, gdzie jego syn świętował swój największy triumf w karierze.

Póki co Nico Rosberg nie poinformował o swoich planach na przyszłość. Na razie nie wiadomo też kto zajmie miejsce Rosberga w ekipie Mercedesa. Chętnych na pewno nie będzie brakowało.