Nie będzie śledztwa w sprawie zabójstwa Angeliki Rutkowskiej z Koła sprzed 24 lat. Sądu nie przekonała hipoteza Archiwum X

Angelika po raz ostatni widziana była 31 stycznia 1997 roku. Wyszła z domu, by pobawić się na podwórku. Rodzina podejrzewała, że 10-latka mogła zostać uprowadzona. Poszukiwania dziewczynki nie przyniosły rezultatu, prokuratura po trzech miesiącach umorzyła śledztwo.

Czytaj też: Koło: 21 lat temu zaginęła Andżelika Rutkowska. Rodzina i policja nadal jej szukają

Zaginięcie Angeliki Rutkowskiej: została zepchnięta do rzeki?

Od zaginięcia 10-letniej Angeliki Rutkowskiej z Koła minęły 24 lata. Do tej pory nie ustalono, co stało się z dziewczynką i wszystko wskazuje na to, że sprawa nigdy nie zostanie rozwiązana. Na początku ubiegłego roku policjanci z krakowskiego Archiwum X sporządzili analizę, z której wynika, że Angelika nie żyje, a za jej zniknięciem mogą stać osoby trzecie. 10-latka miała zostać zepchnięta do rzeki przez swojego 13-letniego kolegę.

Policja nie udostępniła 800 stron notatek

Rodzina domagała się wszczęcia śledztwa w sprawie zabójstwa 10-latki. Prokuratura Rejonowa w Kole odmówiła. Matka Angeliki złożyła zażalenie na decyzję prokuratury. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Koninie.

- Sąd poprosił kolską policję o przekazanie dokumentów z okresu poszukiwań Angeliki. To aż 800 stron informacji. Policjanci tego nie zrobili. Dla mnie jest to niezrozumiałe. Przecież to chodzi o zaginione dziecko. Może te dokumenty pomogłyby rozwiązać sprawę Angeliki

– zastanawia się Izabela Jankowska, ciotka dziewczynki.

- Policja nie przekazała tych dokumentów powołując się na zarządzenie Komendanta Głównego Policji z 3 stycznia 2019 roku - mówi Marek Ziółkowski, rzecznik Sądu Okręgowego w Koninie. Mariusz Ciarka, Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji w rozmowie z portalem onet.pl. wyjaśnił, że poszukiwania osób zaginionych są formą pracy operacyjnej, dlatego materiały te nie mogły zostać udostępnione.

Nie będzie śledztwa w sprawie zabójstwa Angeliki Rutkowskiej

W środę Sąd Okręgowy w Koninie podtrzymał decyzję prokuratury. - Wyrok jest prawomocny – mówi Marek Ziółkowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Koninie. Rodzina nie chce dać za wygraną.

- W tej sprawie wciąż jest dużo znaków zapytania. Myślę, że policja dopuściła się wielu zaniedbań, dlatego nie udostępnili całej dokumentacji. Będziemy nadal walczyć. Nam chodzi jedynie o prawdę, chcemy wiedzieć, co stało się z Angeliką

– dodaje Jankowska.

Zobacz też: