I taki był zamysł wprowadzających obowiązkowe szczepienia. Zaszczepiony nie zachoruje, a jako społeczność zaoszczędzimy na kosztach leczenia, zwolnień czy zgonów. Zadziałało. Wyrosło pokolenie lekarzy, którzy na własne oczy nie widzieli przypadku odry. Niejeden zobaczył, bo grupie rodziców przyszedł do głowy powrót do natury. Wolno im narażać swoje dzieci? To temat na poważną dyskusję. Jedno dla mnie jest pewne. Cudza wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się moja. I dlatego protestuję przeciw finansowaniu leczenia chorób, których szczepienie pozwala uniknąć ze składek. Wierność przekonaniom ma swoją cenę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?