Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dla huraoptymizmu. Kto pomyśli o środowisku?

Maciej Wudarski
Maciej Wudarski
Maciej Wudarski archiwum polskapresse
Opinia Wiceprzewodniczący RO Krzyżowniki - Smochowice i wiceprezes stowarzyszenia Prawo do Miasta na temat pola golfowego w Krzyżownikach

Konflikt o planowane pole golfowe w Krzyżownikach - Smochowicach trwa już od ponad dziesięciu lat. Cały czas marnuje się energia społeczna, którą można by ukierunkować na pozytywne działania, trwonione są publiczne środki, przeznaczane choćby na obsługę postępowań administracyjnych, na przygotowanie planu miejscowego, który nie ma akceptacji wielu mieszkańców, na "promocję" tego przedsięwzięcia - jak choćby udział w targach golfowych w Madrycie.

Całkowicie nie zgadzam się z huraoptymizmem bijącym z opublikowanego ostatnio w "Głosie" tekstu na temat planów budowy pola, mam też zastrzeżenia do jednostronnych wypowiedzi dyr. Bartosza Gussa z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM. Poniżej kilka informacji o polach golfowych, które całkowicie zmieniają optykę patrzenia na krzyżownicki problem.

Jedną z głównych osi dyskusji wyznacza problem wartości przyrodniczych tego terenu. Opracowanie ekofi-zjograficzne oraz prognoza oddziaływania na środowisko, przygotowane dla potrzeb planu miejscowego, dopuszczają (nie zalecają!) utworzenie pola w Krzyżownikach. Projekt planu ma już jednak 10 lat, w tym czasie przyroda "nie próżnowała" - wyjątkowe wartości przyrodnicze i krajobrazowe sporej części tego terenu znacznie wzrosły. Pomysł podlewania trawy na polu wodą z Jeziora Kierskiego i wpływ koniecznych zabiegów pielęgnacyjnych (nawożenie chemiczne, środki ochrony roślin) na czystość wód samego jeziora nakazują ponowne, odpowiedzialne przeanalizowanie tego pomysłu od podstaw, gdyż niesie on jeszcze poważniejsze zagrożenia ekologiczne niż 10 lat temu.

Zwolennicy budowy pola często szafują hasłami o przyszłej ogólnodostępności terenu. W odniesieniu do przynajmniej 50 ha, na których zostanie zbudowane samo pole, to po prostu nieprawda. Po polu golfowym nie można, ot tak po prostu, sobie chodzić, obowiązuje specjalna etykieta, ubiór, obuwie - ze względów bezpieczeństwa pole oraz tereny przyległe nie mogą być miejscem spacerów. Na polu golfowym na pewno nie można "robić tego, czego się chce" (za 25 zł, sic!). A jak widać wyraźnie, poznaniacy uprawiający intensywną rekreację w klinach zieleni wybierają wg własnych preferencji niskobudżetowe formy spędzania czasu - to powinno wyznaczać kierunek myślenia i działania władz miasta.

Konieczne ogrodzenie sześciohektarowego terenu, który w tej chwili jest dostępny dla mieszkańców, jest fatalnym rozwiązaniem. Wysokie płoty, piłko-chwyty, ewentualne wały ziemne, które będą ze względów bezpieczeństwa musiały stanąć w lesie, to zaprzeczenie idei dostępności klinów zieleni.

Socjotechniką jest też podnoszenie argumentu, że Poznań (jako miasto) nie posiada pola golfowego. Żadne z polskich miast nie ma pełnowymiarowego, 18-dołkowego pola w swoich granicach. Zarówno Prezydent jak i Państwo golfiści, którym tak rośnie ciśnienie - wiedzą o stanie zaawansowania budowy (są niezbędne zgody i jest plan miejscowy!) pola wraz z otaczającymi inwestycjami w podpoznańskiej gminie Czerwonak. Dlaczego milczą w tej sprawie i skąd się bierze takie "parcie" na teren w Krzyżownikach? - trudno znaleźć na to publiczną odpowiedź.

Kryzys ekonomiczny dotknął także pola golfowe - w tej chwili z działalności stricte golfowej nie są się w stanie utrzymać. Przypominam - szacowany koszt budowy pola w Krzyżownikach to 20 mln zł, a koszt rocznego utrzymania do 2,5 mln - nie ma tu miejsca (ani zapisów planistycznych), które pozwoliłyby zbilansować inwestycję np. poprzez budownictwo w otoczeniu pola. Sens ekonomiczny całej inwestycji to wiele pytań, na które nie ma odpowiedzi. Jest tylko kwestią czasu, kiedy okaże się, ile jako podatnicy będziemy musieli do tej inwestycji dopłacać.

Bardzo martwi fakt "poinformowania" Rady Osiedla Krzyżowniki - Smochowice o nowych działaniach urzędu poprzez media. Wzmaga to wieloletnią nieufność, która powstała wokół tematu, nie sprzyja racjonalnej rozmowie. Narracja prowadzona przez urząd każe wątpić w faktyczną (nie deklarowaną), otwartość władzy na mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski