Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dla każdego praca w spółce miasta

Mikołaj Woźniak
Paweł Śledziejowski, prezes PIM tłumaczy, że spółka nie ma obowiązku ogłaszać konkursu na nowych pracowników
Paweł Śledziejowski, prezes PIM tłumaczy, że spółka nie ma obowiązku ogłaszać konkursu na nowych pracowników Waldemar Wylegalski
Czy do pracy w miejskich spółkach wystarczą chęci i dobre pomysły, jak podobno było to w przypadku byłego pracownika UM? Sprawdziliśmy!

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy w „Głosie” o nowej posadzie Krzysztofa Kaczanowskiego, oskarżonego o rzekomy mobbing, byłego zastępcę dyrektora gabinetu prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Pod koniec października złożył rezygnację z tego stanowiska. Pracę znalazł błyskawicznie. Został zatrudniony w Poznańskich Inwestycjach Miejskich, jednej z podlegających miastu spółek. Podobno zadecydowało jego doświadczenie, chęci i pomysły. Sprawdziliśmy, czy każdy, kto wykaże się podobnymi atutami również może liczyć na zatrudnienie w spółkach miejskich.

Zadzwoniliśmy do sekretariatów i działów kadr największych z nich, przedstawiając się jako doświadczony dziennikarz „Głosu”, posiadający świetne referencje, który zakończył współpracę z gazetą i szuka nowej posady.

- Nie prowadzimy teraz rekrutacji na żadne stanowisko. Proszę jednak podesłać nam swoje CV. W razie potrzeby przekażemy je dalej i będziemy się odzywać - taką odpowiedź słyszeliśmy najczęściej. Udzielono nam jej w PTBS, MTP, Porcie Lotniczym Ławica i MPK.

Na nic zdały się nasze zapewnienia o posiadanych umiejętnościach, zapale do podjęcia pracy i propozycje osobistego zaprezentowania swoich możliwości. Urzędnicy byli nieugięci - zasady to zasady, obowiązują przecież każdego. Pozostało więc szukać dalej. W ZKZL też czekała nas odmowa, tym razem jednak szczegółowo uzasadniona.

- Ostatnio zbyt często zmienia się skład zarządu spółki. W związku z tym prędzej spodziewamy się redukcji niż nowych etatów. Ostatnio do pracy stopniowo wracają też kobiety z urlopów macierzyńskich - tłumaczyła nam osoba pracująca w dziale kadr ZKZL.

Może więc spróbować szczęścia w PIM, który przecież chętnie rekrutuje nowych, zdolnych pracowników? Niestety, ponownie zaproponowano nam tylko wysłanie swojego CV. Na razie nikogo nie potrzebują.

Nie daliśmy za wygraną i powołując się na przykład K. Kaczanowskiego zapytaliśmy o możliwość zatrudnienia bez oficjalnego konkursu.

W Urzędzie Miasta nabór pracowników zawsze jest jawny i przeprowadzany w formie konkursu

- To niemożliwe, mamy regulamin i musimy go przestrzegać - usłyszeliśmy.

Na pytanie, czy były pracownik UM, przeszedł tę samą drogę rekrutacyjną, odpowiedź nie była jasna: - Na to wygląda, takie są zasady spółki. Trzeba wysłać aplikację do działu kadr. Można ewentualnie dopisać, że przeczytał pan w gazecie, że Krzysztof Kaczanowski otrzymał pracę w inny sposób. Nie wiadomo jednak, co moglibyśmy w ten sposób osiągnąć...

- To, że nie poszukujemy teraz pracowników, nie znaczy, że nie poszerzamy bazy kandydatów. Zawsze podejmuję z nimi rozmowy - zaznacza Paweł Śledziejowski, prezes PIM.

Tak miało być w przypadku K. Kaczanowskiego.

- Zadzwonił i powiedział, że szuka pracy w strukturach miejskich. Przyszedł z konkretną propozycją, pokazał próbki swoich dokonań i wizję pracy. Przekonał mnie do siebie - powiedział Paweł Śledziejowski, zaznaczając, że jeśli nie spełni pokładanych w nim oczekiwań, ich drogi na pewno się rozejdą.

Jedyną propozycję przedstawił nam Roman Piątkowski, szef działu kadr MPGM: - Szykuje się nowe stanowisko, ale będzie bardziej marketingowe. Myślę, że pana dotychczasowe doświadczenie byłoby tu przydatne.

Nowe obowiązki miałyby polegać na przekonywaniu spółdzielni mieszkaniowych do tego, żeby nowym zarządcą w budynkach do nich należących był MPGM. Zaproponowano nam nawet osobiste dostarczenie CV.

- Proszę o mnie zapytać, odbiorę dokumenty. Ma pan duże szanse - zachęcał szef kadr.

Hanna Surma, rzecznik Urzędu Miasta wyjaśnia, że w miejskich spółkach przyjmowanie nowych pracowników może wyglądać różnie: - Nie zawsze jest to konkurs. Zasady rekrutacji są każdorazowo określone w regulaminie spółki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski